Zalegający śnieg był już tej zimy przyczyną kilku katastrof budowlanych. Kolejne dwie odnotowano na Podlasiu.
We wsi Czerwonka w gminie Suchowola, w powiecie sokólskim, pod naporem śniegu nie wytrzymał dach obory. Właściciele mogą mówić o „szczęściu w nieszczęściu”, bowiem konstrukcja zawaliła się do wewnątrz budynku, w którym trzymane było bydło. Zwierzęta nie ucierpiały, bo nad nimi był jeszcze betonowy strop poddasza, na którym gospodarz składował słomę. Rolnik wyszedł z obory na chwilę przed zawaleniem.
Strażakom udało się ewakuować 6 krów i zabezpieczyć obiekt. Zwierzęta znalazły schronienie u sąsiadów. Nie wiadomo jednak, czy obora nadawać się będzie do remontu. Na miejscu katastrofy pracowało 6 zastępów strażaków z PSP w Sokółce i Dąbrowie Białostockiej, oraz jednostek OSP z Czerwonki, Suchowoli, Karpowicz i Wólki. Działania trwały kilka godzin.
Kilka dni wcześniej podobna katastrofa wydarzyła się w gospodarstwie we wsi Okopy, w tej samej gminie. Pod naporem zalegającego śniegu zawalił dach stodoły, w której znajdowały się bele siana i słomy oraz zboże.
Na miejsce zadysponowano dwa zastępy strażaków z OSP w Suchowoli i PSP w Dąbrowie Białostockiej. Strażacy musieli dokonać rozbiórki dachu, po czym zabezpieczyli plandekami magazynowane płody rolne.


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)