Do zdarzenia doszło w Godzimierzu w gminie Nowe Miasto nad Pilicą, w powiecie grójeckim. W trakcie patrolowania gminy policjanci postanowili zatrzymać do kontroli kierowcę skody, który na widok radiowozu zaczął wykonywać niezrozumiałe manewry. W samochodzie ujawnili trzy charty a nieopodal porzucony worek z zającami.

Kiedy funkcjonariusze używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych chcieli skłonić kierującego skoda do zatrzymania, ten nie zastosował się do poleceń, przyśpieszył i zaczął uciekać przed radiowozem. „Jechał całą szerokością jezdni, uniemożliwiając policjantom wyprzedzenie go. Nagle z drogi asfaltowej skręcił na drogę polną kierując się w pobliże lasu. W pewnym momencie stracił panowanie nad pojazdem i zjechał w pole” – relacjonują policjanci.

Gdy samochód zatrzymał się, wyskoczyło z niego dwóch mężczyzn. Obaj zaczęli uciekać pieszo. Jeden z nich trzymał w ręku worek, który odrzucił w czasie rejterady. W worku policjanci znaleźli cztery zagryzione zające. Uciekinierzy zniknęli w lesie, lecz policjanci nie dali za wygraną. Choć było już ciemno, wezwali posiłki i ujęli mężczyzn. W bagażniku skody funkcjonariusze znaleźli trzy charty.
Obaj zatrzymani są w wieku 24 lat. Jeden to mieszkaniec gminy Nowe Miasto nad Pilicą, a drugi gminy Biała Rawska. Zostali osadzeni w policyjnym areszcie. Ustalono, że mężczyźni wykorzystywali charty do nielegalnych polowań. Obaj odpowiedzą za kłusownictwo.

Kierujący autem usłyszał też zarzut niezatrzymania się do kontroli drogowej za co grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Policjanci ustalają również, czy mężczyźni posiadali charty legalnie.