W miniony poniedziałek policjanci z Posterunku Policji w Stębarku otrzymali informację, że w okolicach miejscowości Korsztyn nieznany sprawca wrzucił 6 uli do stawu. Wszystkie ule były zasiedlone pszczelimi rodzinami. Pszczoły potopiły się w wyniku działań chuligana. Zginęło około 250 tysięcy pszczół.
Właściciel oszacował straty na ponad 5.000 złotych. Zdjęcia dokonanych zniszczeń zamieścił na portalu społecznościowym, oferując za wskazanie sprawcy nagrodę pieniężną w wysokości 1000 zł. Ogłoszenie prawdopodobnie spotkało się z reakcja internautów, bo jak czytamy w policyjnym komunikacie, funkcjonariusze „współpracując z pokrzywdzonym ustalili osobę odpowiedzialną za zatopienie uli”.
Wczoraj policjanci zatrzymali 28-latka podejrzanego o zatopienie uli. Mężczyzna usłyszał zarzut zniszczenia mienia. Przyznał się do zarzucanego mu czynu, ale nie potrafił racjonalnie wytłumaczyć swojego zachowania. Grozi mu kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Komentarze