Pecha miał 35-letni motocyklista z Zambrowa, którego do kontroli na drodze krajowej numer 61 zatrzymali podlascy policjanci.Nie dość, że dostał mandat za drogowe przewinienie, to stanie przed sądem za inne wykroczenia.

Funkcjonariusze drogówki zatrzymali kierującego jednośladem marki suzuki w gminie Piątnica, po tym jak wyprzedził radiowóz na linii ciągłej. W trakcie kontroli okazało się, że tablica rejestracyjna przy motocyklu w rzeczywistości pochodzi od ciągnika rolniczego. Motocykl tymczasem nie został dopuszczony do ruchu. Jakby tego było mało, mężczyzna złamał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.

"Mężczyzna za popełnione wykroczenia odpowie teraz przed sądem. Za niestosowanie się do sądowego zakazu usłyszał już zarzut. Zgodnie z kodeksem karnym grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności." - czytamy w policyjnym komunikacie.