Kara do 5 lat więzienia grozi strażakowi-ochotnikowi, który oskarżony jest o udział w 5 podpaleniach stert słomy w gospodarstwach pod Głogówkiem.
Policjanci ustalili podpalaczy, którzy odpowiadają za serią podpaleń stert słomy w gminie Głogówek. To 16-latek oraz 21-letni mężczyzna - informuje Nowa Trybuna Opolska. Nieletnim zajmie się sąd rodzinny, dorosły stanie przed sądem, oskarżeni są o 5 podpaleń.
Seria podpaleń miała miejsce miedzy kwietniem a sierpniem ub.r. Sterty płonęły w Racławicach Śląskich, Tomicach, Górecznie, Lubrzy, Laskowicach. Policjanci w wyniku śledztwa ustalili, że ogień podkładał 16-letni mieszkaniec gminy. Nastolatek przyznał się do wywołania aż kilkunastu pożarów. Ogień strawił łącznie około 1000 bel słomy, a straty oszacowano w sumie na 40 tys. zł.
Chłopak zeznał jednak, że do kilku podpaleń namówił go starszy kolega - 21-letni Przemysław T. On również miał podwozić nastolatka pod wskazane gospodarstwa, a nawet pomagać w rozniecaniu ognia. Najbardziej w całej sprawie bulwersuje fakt, że 21-latek był czynnym członkiem jednej z jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych.
Przemysław T. za udział w spowodowaniu pięciu pożarów i zniszczenie mienia o wartości od 1300 do 20 ty. zł stanie wkrótce przed sądem. Akt oskarżenia prokuratura skierowała już do Sądu Rejonowego w Prudniku. Byłemu druhowi grozi kara do 5 lat więzienia. Oskarżony nie przyznał się jednak do stawianych zarzutów. Do wyroku mężczyzna znajduje się pod dozorem policji. Nastolatkiem zajmie się sąd rodzinny i ds. nieletnich.


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)