W poniedziałek GUS podał, że w lutym 2021 r. ceny skupu podstawowych produktów rolnych, czyli pszenicy, żyta, żywca wołowego, żywca wieprzowego, drobiu i mleka krowiego pozostały na niezmienionym poziomie w porównaniu z analogicznym miesiącem poprzedniego roku. W stosunku do stycznia ceny wzrosły o 4,7 proc.

Wyrzykowski zaznaczył, że wzrost cen skupu w ujęciu miesięcznym nie dotyczył jedynie mleka. W tym przypadku zanotowano nieznaczny spadek w porównaniu ze styczniem. Mimo to, rok do roku poziom skupu mleka wzrósł o 9 proc.

Zawirowania cen ziemniaków

Wskazał, że w lutym m/m najbardziej dynamiczne, bo o 41 proc. wzrosły ceny ziemniaków, co było wynikiem zarówno czynników sezonowych, jak i utrudnień w transporcie związanych z niskimi temperaturami. Wpłynęło to na zmniejszenie dostępności ziemniaków. Niemniej ich ceny kształtowały się na poziomie o 25 proc. niższym niż przed rokiem.

Rosną ceny mięsa

- W lutym wieprzowina podrożała m/m o 10 proc., co związane było z mniejszą podażą żywca. Mimo wzrostów, ceny wieprzowiny wciąż utrzymywały się na poziomie 30 proc. niższym niż w lutym 2020 r. Ceny drobiu wzrosły o 9 proc., na co wpływ miały mniejsze wstawienia piskląt na początku roku. Podobną skalę wzrostów, z uwagi na mniejszą podaż na rynku unijnym, obserwowano też w przypadku wołowiny - przekazał analityk.

Popyt na zboża, szybujące ceny

- Kolejny wzrost cen zbóż związany był z niewielką dostępnością ziarna w skupie. W lutym ceny pszenicy i żyta wzrosły po 4 proc. i były o 24 proc. wyższe od cen skupu z lutego 2020 r. Producenci, którzy mieli możliwość przechowywania ziarna wstrzymywali moment jego sprzedaży w nadziei na jeszcze większe wzrosty cen zbóż na rynkach międzynarodowych - zauważył Wyrzykowski.