
Sąd Apelacyjny w Szczecinie zdecydował o pozostawieniu bez rozpoznania apelacji, złożonej w sprawie uniewinnionych rolników, oskarżonych o ustawianie przetargów na sprzedaż ziemi ANR.
W miniony czwartek zapadła decyzja w sprawie apelacji złożonej od wyroku sądu I instancji, który uniewinniał rolników spod Pyrzyc, oskarżanych o ustawianie przetargów na sprzedaż ziemi z zasobów ANR. Sąd Apelacyjny w Szczecinie podtrzymał decyzję o pozostawieniu bez rozpoznania apelacji, złożonej przez pełnomocnika Pawła P., który był w tym procesie oskarżycielem posiłkowym. O sprawie tej informuje Kurier Szczeciński.
Gwoli przypomnienia: 32 rolnikom z powiatu pyrzyckiego prokuratura przedstawiła łącznie 250 zarzutów. Z aktu oskarżenia wynikało, że stworzyli oni grupę przestępczą, by nabywać ziemię z państwowych zasobów po możliwie najniższej cenie. Polegało to na tym, że przed planowaną w Agencji Nieruchomości Rolnych licytacją uzgadniali, który z nich weźmie daną działkę, a reszta nie podbijała ceny. W ten sposób, zdaniem prokuratury, narazili Skarb Państwa na straty rzędu 6 mln zł.
Wyrok w tym głośnym procesie zapadł w maju 2018 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie nie stwierdził znamion przestępstwa w poczynaniach rolników - uznał, że ich działania mieściły się w definicji dżentelmeńskiej umowy. Jednocześnie jednak sąd piętnował niewłaściwe funkcjonowanie szczecińskiej ANR. Prokuratura nie złożyła apelacji od tego wyroku, ale odwołał się od niego Paweł P., który występował w tym procesie jako oskarżyciel posiłkowy. Proces mógł więc ruszyć od nowa.
Sąd Apelacyjny w marcu br. uznał jednak, że Paweł P. nie jest osobą uprawnioną do złożenia apelacji, więc nie może być ona rozpatrywana. W opinii sądu Paweł P. nie miał statusu osoby pokrzywdzonej w sprawie dotyczącej utrudniania przetargów – pokrzywdzonym był wyłącznie Skarb Państwa.
Jako pokrzywdzony Paweł P. występował jedynie w innym wątku głównej sprawy, który został wyłączony już na pierwszej rozprawie do osobnego rozpatrzenia przez sąd rejonowy. Paweł P. to również rolnik, który oskarżał innych rolników (tych podejrzanych o ustawianie przetargów) o naruszenie nietykalności i groźby karalne.
Po przekazaniu tej sprawy do osobnego rozpatrzenia sąd nie pozbawił jednak przez przeoczenie Pawła P. statusu oskarżyciela posiłkowego w sprawie dotyczącej ustawiania przetargów. W wyniku tego niedopatrzenia rolnik miał prawo złożyć apelację, a po marcowym orzeczeniu sądu odwołał się od postanowienia i zażądał rozpatrzenia apelacji przez nowy skład sędziowski. Sąd w nowym składzie postanowił w czwartek, że pozostawienie apelacji bez rozpoznania było słuszną decyzją. Sędziowie przyznali jednak, że Pawła P. nie można obciążać kosztami postępowania odwoławczego - pokryje je Skarb Państwa.


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (4)