- Jako samorząd rolniczy reprezentujący interesy podkarpackich rolników, wielokrotnie zwracaliśmy uwagę na fakt bardzo złej struktury agrarnej występującej w naszym województwie i skutków, jakie to rodzi w przypadku jakichkolwiek zapisów odnoszących się do kryteriów powierzchni. W naszej ocenie praktycznie 70 proc. rolników nie jest w stanie spełnić wymogu posiadania przez następcę gospodarstwa o powierzchni powyżej średniej krajowej. To samo kryterium jest bardzo trudne do spełnienia przez beneficjentów działania ,,Ułatwianie startu młodym rolnikom'' – mówi Stanisław Bartman, prezes Podkarpackiej Izby Rolniczej. 

Zdaniem działaczy izbowych z Podkarpacia szkoda też , że w projekcie rozporządzenia uchylono zapis o corocznej waloryzacji rent strukturalnych, nie proponując nic w zamian.

- W naszej ocenie jest to zapis krzywdzący i z punktu widzenia społecznego niesprawiedliwy. W sytuacji, gdy inne grupy zawodowe pobierają emerytury z ZUS, czy rolnicy pobierający emerytury z KRUS będą mieli ją corocznie waloryzowaną, osoby pobierające rentę strukturalną przez okres 10 lat pozostaną ze stałą wypłatą – dodaje Stanisław Bartman.

Ponadto zarząd PIR uważa,  że cała procedura weryfikacji wniosków, oceny według kryteriów i przyznawania punktacji oraz wydawania postanowień jest bardzo skomplikowana i wydłużona w czasie.

Źródło: farmer.pl