W Unii Europejskiej ubywa gospodarstw o wielkości ekonomicznej do 40 ESU. Mocną pozycję mają gospodarstwa większe, o wielkości ekonomicznej w granicach 100 ESU, czyli uzyskujące dochód netto w wysokości 250 tysięcy złotych. Spośród 250 tysięcy monitorowanych przez Komisję Europejską aż 68 proc. odnotowało w ostatnich latach spadek dochodów. A te, które utrzymały dochód na tym samym poziomie – nie inwestowały. Wyniki finansowe porównywalne z unijnymi albo nawet lepsze mają nasze duże gospodarstwa powstałe w wyniku przekształcenia byłych pegeerów.

Na zamówienie Agencji Nieruchomości Rolnych Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej opracował kolejną, dwunastą już, Listę 300 najlepszych gospodarstw rolnych w roku 2005, powstałych z byłych pegeerów. Niestety, wszystkie gospodarstwa poza rybackimi uzyskały gorsze wyniki finansowo-ekonomiczne niż w poprzedniej edycji.

Impuls unijny
Wacław Guzewicz i Jacek Kulawik, autorzy corocznych rankingów, w komentarzu do Listy 300 za rok 2004 podkreślali, że to był wyjątkowy rok dla polskiego rolnictwa. Staliśmy się członkiem Unii Europejskiej. W ślad za tym pojawiły się nowe formy wsparcia finansowego rolnictwa, a niektóre dotychczasowe nadal były utrzymane (np. kredyty preferencyjne). Znacząco zwiększyły się też możliwości eksportu krajowych produktów rolno-żywnościowych. Nie najgorsza była też koniunktura gospodarcza. Tak dobra koniunktura zbiegła się z bardzo dobrymi wynikami produkcyjnymi w rolnictwie. Gospodarstwa rolne uzyskały, przy zbliżonym poziomie intensywności gospodarowania jak rok wcześniej, aż o 39 proc. wyższy plon przeliczeniowy podstawowych roślin. Przychody ze sprzedaży tych większych plonów, po uwzględnieniu dopłat unijnych, z nadwyżką wyrównywały wzrost cen środków produkcji dla rolnictwa. Znalazło to swoje odzwierciedlenie w wynikach ekonomiczno-finansowych gospodarstw, biorących udział w rankingu.

Rok 2005 był, niestety, wyraźnie gorszy. Produkcja globalna rolnictwa (w cenach stałych) zmalała o 2,1 proc. w porównaniu do roku 2004, co wynikało z głębszego spadku produkcji roślinnej (o 9,1 proc.) niż wzrostu produkcji zwierzęcej (o 5,8 proc.). „Impuls” unijny, który dał się zauważyć w wynikach finansowych gospodarstw rolnych w roku 2004 osłabł i nie miał już takiego wpływu na wzrost w rolnictwie. W 2005 r. nastąpiło również pogorszenie relacji cenowych. Wprawdzie rolnicy otrzymywali nieco więcej za sprzedane produkty (o 1,4 proc.), ale równocześnie płacili wyższe ceny swoim dostawcom (o 2,4 proc.). Oznacza to, że nożyce cen ponownie się otworzyły. Zdaniem autorów rankingu tendencje te utrzymują się też w tym roku. W dodatku tegoroczna aura również nie sprzyjała rolnictwu.

Frekwencja podobna
Naukowcy z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej zwrócili się o podanie wyników finansowych do 2220 gospodarstw, ale tylko 378 zdecydowało się je udostępnić. W porównaniu z poprzednim rankingiem w tegorocznym uczestniczyło o 20 gospodarstw mniej. Tak jak w latach poprzednich, obecna lista składa się z rankingu głównego i pięciu podrankingów. W głównym znajduje się lista 300 gospodarstw, sklasyfikowanych według wartości wskaźników efektywności gospodarowania. W poszczególnych podrankingach zestawiono najlepsze gospodarstwa zaliczane do różnych grup ze względu na: formę organizacyjno-prawną i własnościową (gospodarstwa dzierżawione, częściowo lub całkowicie wykupione, rolnicze spółdzielnie produkcyjne oraz jednoosobowe spółki Agencji Nieruchomości Rolnych), kierunek produkcji rolnej (produkcja roślinna, zwierzęca, mieszana, rybacka), wydajność pracy, słabe gleby oraz uzyskiwane przychody ogółem.

Liderzy i peleton 
Z porównania corocznych rankingów wynika, że mocni przeważnie pozostają takimi, a słabi mają wielkie trudności w przesunięciu się na wyższą pozycję na Liście 300. Trzy gospodarstwa, które w tym roku otwierają ranking, w ciągu ostatnich trzech lat nigdy nie spadły poniżej czwartego miejsca. Nadal, choć znacznie gorzej niż w roku 2004, najlepiej wiedzie się gospodarstwom dzierżawionym. Wskaźnik rentowności działalności gospodarczej zmalał dla tej grupy gospodarstw z 19,2 proc. w poprzednim rankingu do 11,6 proc. w tegorocznym, a wydajność pracy z 90 do 70 tys. zł na jednego zatrudnionego. Nie gorsze wyniki uzyskały gospodarstwa częściowo lub całkowicie wykupione od Agencji Nieruchomości Rolnych. Wskaźnik rentowności działalności gospodarczej wyniósł dla tej grupy gospodarstw 11,5 proc. (w ubiegłym wynosił 16,4 proc.), a wydajność pracy 79 tys. zł na jednego zatrudnionego (było 87 tys. zł).

Nadal jednoosobowe spółki ANR uzyskują niższe wskaźniki rentowności i wydajności pracy, ale przewyższają, wprawdzie nieznacznie, inne formy gospodarstw pod względem wartości dodanej, który odzwierciedla efektywność społeczno-przyrodniczą gospodarowania. Jednoosobowe spółki ANR nie są bowiem typowymi gospodarstwami komercyjnymi i nie mogą dowolnie się modernizować dla zwiększenia wyników finansowych. Zagrażałoby to prowadzonej w nich hodowli twórczej i zachowawczej roślin i zwierząt. Najgorsze wyniki finansowe uzyskały Rolnicze Spółdzielnie Produkcyjne. Wskaźnik rentowności gospodarowania zmalał z 9,1 proc. w 2004 roku do 6,8 proc. w roku 2005., a wydajność pracy zmniejszyła się o prawie 3 tys. zł na jednego zatrudnionego (do 45,5 tys. zł).

Sukces mieszany
W wielu poprzednich rankingach najlepiej wypadały gospodarstwa nastawione na produkcję roślinną, a te nastawione na chów zwierząt – najczęściej najgorzej. W ubiegłorocznym rankingu większość wskaźników ekonomicznych była najwyższa w gospodarstwach wielostronnych. Tego tak jednoznacznie nie daje się zauważyć w obecnym rankingu. Wskaźnik rentowności działalności gospodarczej dla gospodarstw wielostronnych wyniósł 10,9 proc. i był niewiele wyższy niż w gospodarstwach z produkcją zwierzęcą (10,1 proc.) i o 1 proc. wyższy niż w gospodarstwach z produkcją roślinną. Najmniejsza wydajność pracy na jednego zatrudnionego była w gospodarstwach wielostronnych (60,3 tys. zł), a najwyższa w gospodarstwach z produkcją zwierzęcą (71 tys. zł).

Najgorzej po wejściu do UE wiodło się gospodarstwom rybackim. W ubiegłym roku rentowność obniżyła się w tej grupie gospodarstw z 8,1 proc. do 2,3 proc., a wydajności pracy z 46 do 39 tys. zł. W tym roku daje się zauważyć poprawę sytuacji ekonomicznej tych gospodarstw. Rentowność działalności gospodarczej wzrosła do 7 proc., a wydajność pracy do prawie 50 tys. zł na jednego zatrudnionego.

Wielostronność jest natomiast źródłem nadspodziewanej wysokiej efektywności na glebach słabych. Wacław Guzewicz i Jacek Kulawik zauważyli to już w ubiegłym roku. Obecny ranking utwierdził ich w przekonaniu, że niska jakość gleb nie jest jakąś absolutną przeszkodą w uzyskiwaniu zadowalającej efektywności. Oczywiście nie można zapominać, że efektywność ta jest poprawiana dopłatami unijnymi z tytułu ONW. Aż 55 gospodarstw, w których wskaźnik bonitacji gleb nie przekracza 0,7, znalazło się na Liście 300.

Osiem z nich mieści się w pierwszej setce rankingu, a cztery – to gospodarstwa równoważące produkcję roślinną i zwierzęcą. Najlepsze gospodarstwo z tej grupy zajmuje siódme miejsce w rankingu głównym ze wskaźnikiem rentowności wynoszącym 30,6 proc. i wydajnością pracy na jednego zatrudnionego prawie 70 tys. zł. Utrzymywanie takich gospodarstw w niekorzystnych warunkach glebowo-przyrodniczych ma ogromne znaczenie dla koncepcji wielofunkcyjnego i zrównoważonego rozwoju wsi i rolnictwa.
 
Co roku naukowcy z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej opracowują ranking gospodarstw rolnych należących do Agencji Nieruchomości Rolnych. W tym roku był to już 12. ranking. Rankingi umożliwiają śledzenie zmian sytuacji ekonomiczno-finansowej w przedsiębiorstwach rolnych, a także ich skutków wynikających z podejmowanych przez użytkowników tych gospodarstw decyzji co do formy i kierunku produkcji rolnej.

Pierwsza dziesiątka Listy 300

  1. Zakład Rolny „Siecieborowice”, spółka z o.o. - Siecieborowice, woj. dolnośląskie, gospodarstwo częściowo wykupione, produkcja roślinna;
  2. Gospodarstwo Rolne „AGRO-MAYS” – Sanniki, woj. mazowieckie, gospodarstwo dzierżawione przez spółkę pracowniczą, produkcja roślinna;
  3. Gospodarstwo Rolne „Hulcze” – Hulcze, woj. lubelskie, gospodarstwo dzierżawione przez osobę fizyczną, produkcja roślinna;
  4. Hedro-Farms Polska – Sadków, woj. dolnośląskie, gospodarstwo dzierżawione przez osobę prywatną, produkcja roślinna;
  5. Gospodarstwo Rybackie Skoki – Skoki, woj. wielkopolskie, gospodarstwo dzierżawione przez spółkę pracowniczą;
  6. Stadnina Koni Michałów – Michałów, woj. świętokrzyskie, jednoosobowa spółka Agencji Nieruchomości Rolnych;
  7. Agromex Zalesie – Zalesie, woj. mazowieckie, gospodarstwo dzierżawione przez osobę prywatną, produkcja roślinna i zwierzęca;
  8.  
  9. Hodowla Roślin Smolice IHAR – Smolice, woj. wielkopolskie, produkcja roślinna;
  10. Gospodarstwo Rolno-Hodowlane Pijanowice – Pijanowice, woj. wielkopolskie, gospodarstwo dzierżawione przez spółkę pracowniczą, produkcja roślinna.

Gospodarstwo, które znalazło się na miejscu 8. nie wyraziło zgody na opublikowanie danych. Jest ono dzierżawione przez osobę fizyczną, o areale poniżej 300 ha. Prowadzona jest w nim produkcja roślinna i zwierzęca.

Źródło: "Farmer" 23/2006