Przyjechał z woj. zachodniopomorskiego do ubojni pod Krynicą Zdrój w Małopolsce, by domagać się należności za dostarczone bydło. Pieniędzy nie otrzymał, więc zaczął głodówkę.
Jak donosi Gazeta Krakowska, Janusz Jordan to handlarz bydłem spod Myśliborza w woj. zachodnioporskim. Przejechał on prawie 750 kilometrów do ubojni Parkur w Mochnaczce Wyżnej w gminie Krynica (woj. małopolskie), by domagać się od właściciela firmy Parkur należnej zapłaty za dostarczone wiosną 2018r. krowy. Jak wylicza, Parkur jest mu winien 104 tys. zł za odstawione 26 sztuk bydła.
Zakład w Mochnaczce ogłosił jednak upadłość a właściciel odsyła wierzyciela do syndyka. Zdesperowany kooperant zaparkował więc auto pod bramą firmy i 14 czerwca br. rozpoczął protest połączony z głodówką. Głodującemu pomagają mieszkańcy wsi, dostarczając wodę. Ze względu na stan zdrowia na miejsce wzywano już karetkę pogotowia. Oszukany dostawca bydła nie zamierzał jednak odstąpić od protestu.


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (10)