Holandia sprowadza ponad trzy czwarte oleju słonecznikowego z Ukrainy - przypomina dziennik "De Volkskrant" i wskazuje, że import tego produktu praktycznie się zatrzymał. Powodem jest rosyjska inwazja.

Gazeta informuje, że z półek supermarketów zniknęły butelki oleju i powiązanych z nim produktów.

"Producenci artykułów spożywczych, takich jak chipsy i żywność dla niemowląt, również borykają się z niedoborami" - czytamy w dzienniku. Problem dotyczy nie tylko Holandii, ale innych europejskich krajów.

- Zapasy oleju są zabezpieczone jedynie do połowy kwietnia - wskazuje FNLI, organizacja patronacka przemysłu spożywczego. Uspokaja ona jednocześnie, że zapasy innych olejów roślinnych są wystarczająco duże, aby zaspokoić potrzeby.