Mówiąc o wydatkach na te wielkie transfery społeczne, które zostały dokonane wymienił kwotę 85 mld zł, podkreślając, że to ok. 4 proc. PKB. "Jeżeli chodzi o wydatki na wsparcie rodziny, jesteśmy już w czołówce europejskiej" - oświadczył.
Wspomniał też o programie 500 Plus i stwierdził, że jest to już pewien symbol. Jak zauważył, to nie jedyne wsparcie socjalne, jakie wprowadził rząd PiS. Wymienił m.in. wsparcie dla osób niepełnosprawnych, wyprawkę szkolna, obniżenie podatków czy podniesienie pensji minimalnej.
Według Kaczyńskiego, to co działo się w Polsce w ciągu ostatnich dwudziestu kilku lat to była "wielka niesprawiedliwość". Jego zdaniem tylko część polskiego społeczeństwa korzystała ze wzrostu, a ten wzrost zaczął się za rządów Jana Olszewskiego w 1992 r. Przypomniał też słowa premiera Mateusza Morawieckiego, że "polskie finanse publiczne przestały być bankomatem dla przestępców podatkowych".
Prezes PiS poświęcił sporo uwagi polskiej wsi i rolnictwu. Jak mówił nigdy przedtem w polskich dziejach nie było tak, żeby w krótkim czasie polska wieś uzyskała tyle, co za rządów Prawa i Sprawiedliwości. W ocenie Kaczyńskiego polska wieś ma bardzo poważny udział w wielkich transferach społecznych, które zostały dokonane. Niemała część z 85 mld zł wsparła właśnie polską wieś. - Nigdy przedtem, sądzę, że nigdy w polskich dziejach nie było tak, żeby w krótkim czasie polska wieś uzyskała tyle, choćby powtarzam tylko z tego tytułu - dodał.
Kaczyński podkreślił też, że ziemia musi być polska, musi należeć do polskich rolników. Dodał, że ziemię należącą do państwa powinny przejmować na własność gospodarstwa rodzinne, a nie wielkie koncerny. - Zabezpieczyliśmy polską ziemię, bo była zagrożona. Wiem, że to budziło różne kontrowersje, ale to jest konieczne, bo w przeciwnym razie moglibyśmy w stosunkowo krótkim czasie (...) zacząć mieszkać w kraju, gdzie ziemia należy do innych. Ziemia musi być polska, musi należeć do polskich rolników - mówił.
Jak wyjaśnił, nie chodzi mu tylko o ograniczenia dotyczące zbywania i nabywania "polskiej własności rolnej". - Chodzi o to wszystko, co dotyczy gospodarowania ziemią, która znajduje się w rękach polskiego państwa, a która powinna się znaleźć, przynajmniej w zdecydowanej wielkości, w rękach polskich rolników. Zapewnił, że rząd PiS chce umocnić polskie rolnictwo.
Kaczyński podkreślił też, że PiS chce służyć tym, którzy nie są rolnikami, ale mieszkają na wsi. Przypomniał, że rząd PiS podniósł dopłaty do paliwa i dzięki temu "łatwiej i oszczędniej można gospodarować". Zmienione zostały też zasady ubezpieczenia ziemi. Przypomniał również, że w ub. roku rząd znalazł 2,200 mld zł na pomoc rolnikom dotkniętym suszą. - Tak samo będzie w tym roku. Będziemy pomagać, są już decyzje rządu - zapewnił.
Zwrócił uwagę, że dzięki działaniom rządu różnica pomiędzy dochodami na wsi i w mieście się zmniejszyła. Wspierane są koła gospodyń wiejskich, Ochotnicze Straże Pożarne. - Będziemy wspierali dalej, będziemy to rozwijali, będziemy wspierali inne organizacje społeczne na wsi. Chcemy uczynić wszystko, żeby życie na wsi i życie w mieście, jeżeli chodzi o dostęp do wszelkich dóbr - nie tylko materialnych, ale także duchowych - było na równym poziomie - przekonywał.
Kaczyński podkreślił, że zbliża się koniec kadencji Sejmu i trzeba myśleć o podsumowaniach. - Pytać o to, co uczyniliśmy, o to, co powinniśmy jeszcze uczynić. I zadać to pytanie najbardziej zasadnicze: czy ta nasza droga, na którą wyruszyliśmy przed czterema laty - a w innym sensie już wiele, wiele lat wcześniej - jest drogą właściwą. Czy idziemy w dobrym kierunku do właściwego celu - mówił.
Wspomniał o równości, która - jak powiedział - ma bardzo różne wymiary. - W tym wypadku chodzi o tę równość, która odnosi się do sytuacji różnych regionów naszego kraju, ich mieszkańców. A także do tego podziału, który istnieje w Polsce, istnieje także gdzie indziej. To znaczy podziału między miastem, a wsią - powiedział szef PiS.
Jak zapewnił, nasz kraj idzie we właściwym kierunku. Celem PiS i rządu jest Polska sprawiedliwa i bogata. Kaczyński wyraził przekonanie, że jego partia zwycięży w październikowych wyborach parlamentarnych. - Droga, którą idziemy, jest we właściwym kierunku; idzie ku celowi, jakim jest Polska sprawiedliwa, zasobna, bogata, niczym nieustępująca naszym zachodnim sąsiadom, bo takiej Polski chcemy i taka Polska jest możliwa - mówił polityk.
Podkreślił, że w wyborach 13 października Polacy będą podejmowali decyzję, czy iść dalej do przodu, czy się cofnąć do tego, co było. - Jeżeli oni wygrają, będzie dużo gorzej - oświadczył. Zaznaczył, że mówi "nie tylko o aspektach materialnych, ale także o aspektach duchowych, o tym, jak będzie wyglądało nasze życie, zwykłych, przeciętnych Polaków, jak będzie wyglądało życie katolickiej większości w Polsce". - Nie daj panie Boże, żeby się coś takiego wydarzyło - przestrzegał Kaczyński.
Wyraził jednak nadzieję, że się to nie wydarzy. - Jestem głęboko przekonany, że zwyciężymy - dodał lider PiS. Zebrani podchwycili jego słowa, skandując "zwyciężymy".
Podczas konwencji głos zabrał też wiceprezes PiS, b. szef MON i "jedynka" na liście PiS w okręgu piotrkowskim (nr 10) Antoni Macierewicz. Polityk podkreślił, że program PiS ma za zadanie odbudować siłę Polski i uczynić naród Polski gospodarzem własnej ziemi. "Uczynić naród tak silny, tak dostatni i tak skutecznie działający, by mógł rywalizować z innymi narodami Europy i świata" - podkreślił. Jak dodał, ważne jest poczucie bezpieczeństwa, bezpieczeństwa w rodzinie, która nie będzie zagrożona przez nikogo, kto próbuje złamać artykuł 8 konstytucji RP mówiący o tym, że rodzina to jest związek kobiety i mężczyzny.
Zwrócił uwagę, że bardzo ważnym elementem jest też bezpieczeństwo polityczno-militarne. - Już za dwa dni będziemy witali prezydenta USA Donalda Trumpa w Warszawie. Ten sojusz strategiczny Polski z USA jest fundamentem także możliwości naszego rozwoju gospodarczego, a wszystko to zawdzięczamy Prawu i Sprawiedliwości, całemu wielkiemu ruchowi patriotycznemu - powiedział Macierewicz. Zapewnił prezesa PiS, że dzięki rządowi i posłom Prawa i Sprawiedliwości Polska będzie silna, dostatnia i wielka. Polska będzie patriotyczna i chrześcijańska.
- A ten wspaniały zespół któremu mam zaszczyt przewodniczyć, zespół kandydatów na posłów na Sejm, dzisiaj przed panem składa zobowiązanie, że będzie wierny temu programowi i zrobi wszystko, żeby go zrealizować zgodnie z decyzjami, jakie będą podjęte. Tutaj nie znajdzie się nikt, kto by się wyłamał z szeregu, wszyscy idą razem, jedną, wielką polską, patriotyczną rodziną - oświadczył polityk PiS.
Podczas środowej konwencji zaprezentowano kandydatów z listy PiS w wyborach do parlamentu. Liderem w okręgu piotrkowskim jest Macierewicz. Kolejne miejsca zajmują: Grzegorz Wojciechowski, Robert Telus, Anna Milczanowska, Beata Dróżdż, Grzegorz Lorek, Dariusz Kubiak, Ewa Wendrowska, Krzysztof Maciejewski, Małgorzata Janowska, Beata Ozga-Flejszer, Waldemar Wyczachowski, Martyna Wojciechowska, Paweł Sałek, Agnieszka Wysocka, Dariusz Misztal, Zbigniew Ziemba oraz Krzysztof Ciecira.
Przed budynkiem Miejskiego Ośrodka Kultury, gdzie odbywała się konwencja, zebrała się kilkunastoosobowa grupa protestujących osób. Mieli na sobie koszulki z napisem konstytucja. Zarówno przed konwencją jak i po jej zakończeniu doszło do wymiany słów między protestującymi a uczestnikami spotkania. Jedni krzyczeli m.in. - konstytucja drudzy odpowiadali im - Jarosław, Jarosław.
Komentarze