Jak przypomina naukowiec utrzymujący się od początku lipca oraz w sierpniu deficyt wody spowodował straty w plonach wielu roślin uprawnych, zwłaszcza w południowo-wschodnim rejonie kraju. Natomiast opady, które wystąpiły we wrześniu, znacznie poprawiły stosunki wodne tych obszarów i nie wywołują już tak negatywnych skutków w przebiegu wegetacji oraz strat w plonach, tak jak miało to miejsce w poprzednio rozpatrywanych okresach sześciodekadowych.
- Obecne warunki należy uznać za korzystne zwłaszcza dla ozimin oraz dla rzepaku ozimego - mówi prof. Doroszewski.
Rozpatrując cały wrzesień okazuje się, że temperatura powietrza była stosunkowo mało zróżnicowana. Najniższą odnotowano w północno-wschodniej Polsce, wynosiła ona na tym terenie od 11 do 11,5°C, natomiast na zachodnim terytorium kraju było cieplej, z temperatura wynoszącą od 12,5 do 13°C. Na pozostałych terenach kraju temperatura powietrza kształtowała się na poziomie 11,5-12,5°C.
Jeśli chodzi o opady IUNG oszacował, że we wrześniu obszarem o bardzo dużych opadach była północno-wschodnia Polska. Opady w tej części kraju wynosiły od 130 do nawet 220 mm. Natomiast najniższe opady odnotowano w północno-zachodniej Polsce a także na Lubelszczyźnie i na Podkarpaciu, gdzie wynosiły od 50 do 60 mm.
Komentarze