Policjanci wyjaśniają okoliczności śmiertelnego wypadku, do którego doszło podczas prac w lesie w powiecie biłgorajskim w woj. lubelskim.
Do wypadku doszło w miniony wtorek, w lesie niedaleko wsi Hosznia Abramowska w gminie Goraj. Z ustaleń policjantów wynika, że dwaj mężczyźni w wieku 18 i 64 lat pojechali do lasu wyciąć kilka drzew. W trakcie prowadzonych prac ciągnik wywrócił się na konarach zwalonych drzew, przygniatając 64-letniego kierowcę.
18-latek natychmiast powiadomił o zdarzeniu służby ratownicze, jednak nie wiedział dokładnie gdzie się znajduje, bo nie znał okolicy. Dzięki dobrej znajomości terenu dzielnicowego, udało się wytypować miejsce zdarzenia. 18-latek zaś słysząc odgłosy syren nakierował pojazdy ratowników.
Niestety, po wydobyciu 64-latka spod ciągnika przez strażaków okazało się, że mężczyzna nie żyje. Ciało ofiary zostało decyzją prokuratora zabezpieczone do badań sekcyjnych. Policja wyjaśnia przyczyny i okoliczności tragedii.


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)