Myśliwy spadł z ambony. Wskutek obrażeń nie mógł wstać ani nawet sięgnąć po telefon. Dopiero po godzinie jego krzyki usłyszały dwie kobiety, które powiadomiły policjantów.
Zdarzenie miało miejsce w lesie, w okolicach Drezdenka, w powiecie strzelecko-drezdeneckim, w woj. lubuskim. Do Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Krajeńskich zadzwoniły kobiety, które usłyszały w lesie jakieś rozpaczliwe krzyki. Panie obawiały się same zapuszczać w gęstwinę, ale pomogły policjantom zlokalizować miejsce.
Funkcjonariusze u stóp ambony myśliwskiej znaleźli leżącego mężczyznę. Jak się okazało, 71-letni myśliwy spadł z wysokości i doznał urazu biodra. Jego sytuacja nie była do pozazdroszczenia, bo zaczynało się ściemniać, a on nie mógł się poruszać, ani nawet zadzwonić.
Policjanci udzielili poszkodowanemu pomocy przedmedycznej i wezwali na miejsce karetkę pogotowia. Potem pomogli ratownikom przenieść 71-latka z lasu do pojazdu, z uwagi na trudno dostępny teren. Myśliwy trafił do szpitala.
Komentarze