Do zdarzenia doszło we wtorek rano przy siedzibie Nadleśnictwa w Suchedniowie, w woj. świętokrzyskim. Podczas spawania ciepłociągu w wykopie doszło do uszkodzenia biegnącej obok rury z gazem. W efekcie doszło do wybuchu i zapłonu gazu - donosi portal Echo Dnia.

Jeden z pracujących w wykopie robotników z poparzoną rękę i twarzą został przewieziony do szpitala. Na miejsce wezwano strażaków, pogotowie gazowe, policje i Straż Leśną. Ewakuowano pracowników firmy remontowej, ponad 20 pracowników nadleśnictwa, oraz 13 mieszkańców pobliskich posesji.

Policjanci i strażnicy leśni zabezpieczyli teren i na czas działań wstrzymali ruch na ulicach dojazdowych. Strażacy płonący wykop zasłonili kurtynami wodnymi. Na szczęście udało się im też bezpiecznie usunąć z wykopu butle z acetylenem, używane do spawania, bo mogło dojść do kolejnych eksplozji. Sytuacje udało się opanować po odcięciu dopływu gazu.

Jak nieoficjalnie donosi Echo Dnia, wypadek to skutek nieaktualnych map infrastruktury, na których nie naniesiono rury z gazem. Tymczasem takie mapy otrzymała firma remontowa, która naprawiała ciepłociąg.