Czujny 51-latek wyszedł z domu i zobaczył nieznajomego odjeżdżającego w pola Ursusem sąsiada z doczepionym kultywatorem. Bez wahania ruszył z krzykiem w pościg. W efekcie wystraszył rabusia, który porzucił traktor i rzucił się do ucieczki pieszo.

Wezwani na miejsce policjanci szybko odnaleźli złodzieja, przedzierającego się chyłkiem w kierunku pobliskiej wsi. Zatrzymany 19-latek nie był w stanie wyjaśnić, dlaczego błąka się po polach w środku nocy. Mężczyzna był pijany, wydmuchał w alkotest ponad 2 promile alkoholu.

Bardziej rozmowny 19-latek stał się dopiero na komendzie – przyznał się do próby kradzieży ciągnika z kultywatorem o łącznej wartości 13,5 tys. zł. Okazało się, że wiedział o nieobecności właściciela i dokładnie zaplanował włamanie. Młodemu mężczyźnie grozi teraz kara do 5 lat pozbawienia wolności.