- W tym momencie powstaje roszczenie cywilno-prawne na rzecz spółki. Sprawdzimy czy zarząd spółki wykonał to zalecenie, jeśli nie, zastanowimy się na sformułowaniem właściwego wniosku do właściwych organów - powiedział na posiedzeniu sejmowej komisji rolnictwa Kościelniak. Chodzi o kwotę przekroczenia płac o 608 tys. zł.
Komisja zajmowała się w czwartek - 18.08 - raportem NIK dotyczącym państwowej spółki Elewarr, która zajmuje się obrotem i handlem zbożami. Została powołana w 1992 r. i przejęła pozostałości po Państwowych Zakładach Zbożowych. Spółka w 100 proc. należy do Agencji Rynku Rolnego. Posiada 12 elewatorów zbożowych i pięć magazynów o łącznej powierzchni tzw. przechowalniczej ok. 650 tys. ton.
Była to kontrola planowana, przeprowadzona z inicjatywy NIK. Miała ocenić sytuację finansową spółki oraz sposób gospodarowania jej majątkiem, a także nadzór właścicielski - poinformował wiceszef NIK. Dodał, że kontrola objęła centralę ARR, Elewarr i cztery jej oddziały, dotyczyła okresu od 1 stycznia 2008 r. do 30 czerwca 2010 r.
Izba stwierdziła, że pogorszeniu uległy wyniki finansowe spółki, dekapitalizacji uległ jej majątek, zmalała rola Elewarru w przechowywaniu zapasów interwencyjnych UE.
- W toku kontroli stwierdzono rażące naruszenia tzw. ustawy kominowej, a łączna kwota nienależnie pobranych wynagrodzeń wyniosła ok. 1 mln 400 tys. zł - mówił Kościelniak. Ponadto NIK negatywnie oceniła sprawowanie przez prezesa Agencji Rynku Rolnego nadzoru właścicielskiego nad spółką Elewarr.
Kontrola wykazała, że zysk spadł w 2008 r. o ponad 80 proc. w stosunku do 2007, a w 2009 r. o kolejne 20 proc., wobec poprzedniego roku. Prawie 10-krotnie zmniejszyła się rentowność spółki - podkreślił wiceprezes NIK. Zaznaczył, że firma osiągała jednak zysk, ale głównie dzięki innym działaniom niezwiązanym z obrotem zbożem i jego przechowywaniem.
Dodał, że choć Izba nie stwierdziła wystąpienia nieprawidłowości w gospodarowaniu majątkiem trwałym, to uległ on dekapitalizacji. Wartość aktywów trwałych zmniejszyła się ze 100 do 80 mln zł, a poziom zużycia środków trwałych osiągnął 50 proc., zaś maszyn i urządzeń - 75 proc.
- Głównym powodem negatywnej oceny nadzoru właścicielskiego, był brak reakcji na "rażące naruszenia prawa" w spółce oraz pasywna postawa ARR, wobec strategicznego planowania w spółce. W Elewarrze takich planów nie było, a działalność prowadzono w oparciu o plany roczne - poinformował Kościelniak.
- Izba ma też zastrzeżenia do wysokości wynagrodzeń członków zarządu i głównego księgowego. Płace te były ustalone w kwotach przekraczających maksymalną wysokość miesięcznego wynagrodzenia określonego w tzw. ustawie kominowej. Ponadto Rada Nadzorcza przyznała członkom zarządu kwartalne premie w łącznej wysokości ponad 793 tys. zł, choć ustawa kominowa nie przewidywała takiej możliwości - tłumaczył wiceprezes Izby.
Stwierdził, że prezesa spółki powołano (w listopadzie 2007 r.) bez przeprowadzenia postępowania kwalifikacyjnego, co naruszyło przepisy ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji. Dopiero w kwietniu 2008 r. prezes został powołany zgodnie z przepisami - napisano w raporcie. Chodzi o powołanie na to stanowisko Andrzeja Śmietanko.
Kościelniak podał, że do raportu i ustaleń pokontrolnych wniesiono zastrzeżenia, które rozpatrywało kolegium NIK. Gremium to zastrzeżenia w całości odrzuciło.
Zwolak nie zgodził się z zarzutami NIK dotyczącymi słabych wyników Elewarru. Jak zauważył, kondycja finansowa tej spółki zależy w dużym stopniu od sytuacji na rynku zbóż. Podkreślił, że osiągnęła ona lepsze wyniki, niż średnio uzyskiwano w branży. Poinformował, że zysk w całym 2008 r. wyniósł 780 tys. zł, a 2010 r. 4,2 mln zł, a w pierwszym półroczu 2011 r. 13 mln zł.
Krytycznej opinii NIK o działalności Elewarru nie podziela także ministerstwo rolnictwa. - Negatywną ocenę NIK należy uznać za nieadekwatną w stosunku do ustaleń dokonanych w trakcie przeprowadzonej kontroli - powiedział wiceminister rolnictwa Andrzej Butra.
Zaznaczył, że resort wykonuje nadzór nad ARR, ale tylko w zakresie zgodności z prawem działania Agencji, "natomiast do kompetencji ministra nie należy podejmowanie czynności należących do obowiązków właściwych organów spółki".
Butra ustosunkowując się do zarzutów o naruszenie przez zarząd Elewarru przepisów ustawy kominowej powiedział, że na podstawie opinii prawnych należy stwierdzić, że "Elewarr nie jest państwową jednostką organizacyjną" - powiedział wiceminister. Oznacza to, że spółki nie obowiązuje tzw. ustawa kominowa.
Wobec tego, że oceny działalności Elewarru przez NIK i ARR oraz resort rolnictwa są krańcowo różne, posłowie Romuald Ajchler (SLD), Wojciech Zarzycki (PiS), Zbigniew Babalski (PiS) i Henryk Kowalczyk (PiS) sugerowali, by Najwyższa Izba Kontroli skierowała sprawę do prokuratury, która rozstrzygnie ten spór.
Komentarze