Dwie mieszkanki Pułtuska dokonały w poniedziałek obywatelskiego zatrzymania pijanego kierowcy. Stało się to, gdy na ruchliwe skrzyżowanie wjechał traktor, który zatrzymał się blokując ruch.
Przechodząca obok 60-latka zaniepokoiła się, bo mężczyzna w ursusie leżał na kierownicy. Dołączyła do niej 39-latka z samochodu, której traktor zablokował przejazd drogą. Gdy kobiety otworzyły kabinę ciągnika, w nozdrza uderzył je silny zapach alkoholu. Okazało się też, że kierowca ursusa zwyczajnie zasnął w trakcie jazdy.
Panie niewiele myśląc wyłączyły silnik w ciągniku i zabrały kluczyki, po czym zadzwoniły po policję. Funkcjonariusze potwierdzili w badaniu, że traktorzysta jest nietrzeźwy. 54-latek bełkotał i miał problem z utrzymaniem równowagi. W wydychanym powietrzu miał ponad 2 promile alkoholu.
"Mężczyzna nie reagował na polecenia mundurowych, był agresywny i podczas wykonywanych czynności znieważył słowami wulgarnymi policjantów." - czytamy w policyjnym komunikacie. 54-latek został zatrzymany i przewieziony do komendy. Ursus na lawecie odjechał na policyjny parking.
Komentarze