Gospodarze ze wsi Janików w gminie Przysucha, dostrzegli pożar w swojej zagrodzie w sobotę po godz. 3 nad ranem - poinformowała na swoim fejsbokowym profilu OSP Przysucha. Do akcji gaśniczej zadysponowano strażaków z czterech jednostek w okolicy: PSP i OSP Przysucha, OSP Gliniec i OSP Skrzyńsko. Walka z żywiołem trwała kilka godzin.

Jak podaje regionalne Echo Dnia, gdy strażacy dotarli na miejsce ogień szalał już w najlepsze, trawiąc drewniany budynek gospodarczy, garaż i stodołę. Wewnątrz zabudowań płonął zaś sprzęt i maszyny rolnicze, oraz płody rolne i środki do produkcji.

Właściciel gospodarstwa zemdlał na widok strat i pomocy musieli mu udzielić ratownicy medyczni. Mimo wysiłków strażaków zabudowań w większości spłonęły. Ocalała murowana stodoła, która jednak jest mocno zniszczona.

Nie wiadomo jeszcze, co było zarzewiem pożaru, trwa ustalanie jego przyczyn. Poszkodowani rolnicy liczą też straty.