Wraz z wchodzeniem w okres tegorocznych zbiorów podaż jabłek na naszym rynku będzie rosła, a ceny powinny spadać - oceniają analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Przypominają, że Polska jest największym w UE i 3. na świecie producentem jabłek.
Jak zaznaczył PIE, wraz z wchodzeniem w okres tegorocznych zbiorów podaż jabłek na naszym rynku będzie rosła, a tym samym ceny powinny spadać.
- Choć zbiory zostały zredukowane przez wiosenne przymrozki i późniejsze gradobicia, w bieżącym roku polskich jabłek nie powinno zabraknąć - ocenili analitycy w najnowszym wydaniu "Tygodnika Gospodarczego PIE".
Zbiory jabłek w 2020 r. mogą być większe w porównaniu z ubiegłorocznymi o ok. 6 proc i wynieść 3,3 mln ton - wskazali, powołując się na wstępny szacunek GUS. Z kolei World Apple and Pear Association (WAPA) szacuje je na 3,4 mln ton, przewidując ich spadek u naszych największych konkurentów: we Włoszech, Francji, w Chinach i USA.
- Nawet wyższa z przytoczonych prognoz wciąż nie odzwierciedla potencjału produkcyjnego rodzimych sadowników, jako że rekordowy zbiór w 2018 r. wyniósł ok. 4 mln ton - zastrzega PIE.
Zdaniem ekspertów zapowiadane wyższe zbiory jabłek w kraju najprawdopodobniej wpłyną na wzrost eksportu w bieżącym roku.
- Obecnie trudno jednak przewidzieć, jak dużego wzrostu należy się spodziewać, gdyż znaczny wpływ na ostateczne wyniki eksportu będą mieć warunki pogodowe (coraz częstsze gradobicia) oraz rozwój pandemii koronawirusa COVID-19 - podkreślił PIE.
W przypadku zwiększania się liczby zakażeń w Polsce bądź drugiej fali zachorowań w Europie, obroty handlowe świeżymi owocami mogą być ograniczone, "choćby z powodu zamknięcia granic dla pracowników sezonowych, bądź utrudnień dla firm transportowo-spedycyjnych".
Polska jest największym w Unii Europejskiej i 3. na świecie, po Chinach i USA, producentem jabłek - przypomina PIE. Według danych GUS w 2019 r. rodzimi sadownicy zebrali ich 3080,6 tys. ton, co stanowiło blisko 90 proc. wszystkich owoców zebranych w polskich sadach. Nasz kraj jest też największym unijnym oraz jednym z największych na świecie eksporterów jabłek (pod względem wolumenu sprzedaży).
- Jabłka są głównym polskim owocem eksportowym, stanowią ponad 75 proc. wolumenu eksportu wszystkich owoców wysyłanych z kraju za granicę i jednocześnie ponad 1 proc. wartości polskiego eksportu rolno-spożywczego - zwrócili uwagę analitycy PIE.
Dodali, że polskie jabłka konkurują z innymi na świecie niższą ceną i wysoką jakością.
Z kolei z danych Eurostatu wynika, że w 2019 r. 27 państw UE wyeksportowało 3309 tys. ton świeżych jabłek o łącznej wartości 2088 mln euro. Na liście unijnych eksporterów Polska - czwarty rok z rzędu - pozostawała liderem z udziałem 29,4 proc. (974 tys. ton za ponad 327 mln euro). Drugie były Włochy, których udział wyniósł nieco ponad 28 proc. (928 tys. ton), a kolejne: Francja - 11,5 proc. (381 tys. ton), Niderlandy - ok. 6 proc. (197 tys. ton), Belgia - 5,9 proc. (195 tys. ton) oraz Hiszpania - 3,9 proc. (128 tys. ton).

WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)