Przejeżdżający prywatnym autem policjant był świadkiem podpalenia sterty słomy. Ujął podpalacza.
Zdarzenie miało miejsce 27 lipca około godziny 19.00, w miejscowości Nawodna, w gminie Chojna w woj. zachodniopomorskim. Policjant po służbie jadąc prywatnym samochodem zauważył na poboczu auto marki renault oraz biegnącego w jego kierunku młodego mężczyznę. Mężczyzna wsiadł do renault i szybko odjechał, tymczasem policjant na polu dostrzegł pożar. Płonęła sterta słomy.
Funkcjonariusz powiadomił strażaków, a sam pojechał za renault aż do bramy pewnej posesji. Tam okazał swoją legitymację zaskoczonemu młodzianowi i wezwał kolegów z komendy.
Zatrzymany 22-letni mężczyzna przyznał się do podpalenia sterty, lecz nie potrafił wyjaśnić dlaczego to zrobił. Wkrótce za swój wyczyn odpowie przed sądem.


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (1)