Inni użytkownicy drogi zaalarmowali komendę powiatową w Kętrzynie (woj. warmińsko-mazurskie), że na trasie Święta Lipka-Reszel szaleje jakiś kierowca autocysterny z mlekiem. Ciężarówka jechała zygzakiem całą szerokością drogi, stwarzając zagrożenie zarówno dla pieszych, jak i kierowców innych samochodów.
Na trasę udał się patrol z komisariatu w Reszlu i namierzył autocysternę w miejscowości Robawy w gm. Reszel. Policjanci włączając sygnalizację świetlną i dźwiękową nakazali kierowcy zatrzymać się do kontroli drogowej. Kierowca zignorował sygnały, przyspieszył i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli w pościg ulicami Reszla, a następnie w stronę Korsz. Kierujący cysterną uniemożliwiał wyprzedzanie radiowozowi, zajeżdżając mu drogę. Zatrzymał się dopiero, gdy policjanci z posterunku w Korszach wyjechali mu naprzeciw i zorganizowali blokadę w miejscowości Gudniki.
Mężczyzna za kierownicą ciężarówki okazał się kompletnie pijany. Przeprowadzone badanie wykazało w organizmie 28-latka ponad 3 promile alkoholu. W kabinie pojazdu znaleziono pustą butelkę po wódce, a kierowca przyznał, że alkohol spożywał podczas jazdy. Funkcjonariusze ustalili również, że prawo jazdy 28-latka straciło ważność na początku grudnia ub.r. Pojazd został więc przekazany osobie wskazanej.
„28-latek wkrótce odpowie przed sądem. Za przestępstwo niezatrzymania się do kontroli drogowej grozi do 5 lat pozbawienia wolności, poza tym odpowie za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości.” – czytamy w policyjnym komunikacie.
Komentarze