Jałówka błąkająca się po ulicach postawiła na nogi policję z Oświęcimia. Zwierzę udało się zatrzymać dopiero po długim pościgu.
O krowie spacerującej ulicą Wyzwolenia w Oświęcimiu donieśli policjantom kierowcy, którzy obawiali się, że zwierzę stanie się w końcu przyczyną wypadku. Wysłany na miejsce patrol szybko zlokalizował jałówkę, ale ta wcale nie zamierzała dobrowolnie oddać się w ręce stróżów prawa i rzuciła się do ucieczki. Krowa dobiegła w rejon remontowanego obecnie dworca kolejowego, a następnie pobiegła wzdłuż torowiska. To z kolei stwarzało zagrożenie w ruchu pociągów.
Ostatecznie uciekinierkę udało się ująć, dzięki przytomności i refleksowi funkcjonariuszki. Krowę skusił zapach trawy w sadzie przy szlaku kolejowy. Wbiegła na teren gospodarstwa, a wtedy policjantka zamknęła bramę do posesji.
Po krowę zgłosi się właściciel, tłumacząc że zwierzę uciekło z gospodarstwa. Niestety, 67-letni rolnik będzie musiał zapłacić grzywnę za niedopilnowanie zwierzęcia


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (3)