- W Polsce jest obecnie 300 stacji pomiarowych. Średnio 1 stacja przypada na 1,1 powiatu, lub na ok. 54 000 ha użytków rolnych. Na terenie województwa lubuskiego znajdują się trzy stacje synoptyczne, dwa posterunki opadowe IMiGW, stacja COBORU i stacja IUNG-PIB. Ze względu na pojawianie się ostatnio coraz częstszych zjawisk intensywnych opadów występujących lokalnie, na niedużych obszarach pomiary nie są reprezentatywne dla każdego obszaru. Sprawy nie załatwia interpolowanie wartości KBW na podstawie tych stacji, czy też innych stacji sąsiednich - mówi Piasecki.
Ponadto brak możliwości obiektywnego wyliczenia podatności gleb na suszę, pomimo ustalenia czterech kategorii gleb dla potrzeb KBW, ze względu na bardzo dużą mozaikowatość gleb w naszym województwie.
- Dla takich gleb system nie jest w stanie w miarę precyzyjnie uwzględnić podatności pokrywy glebowej na skutki niedoboru wody. Nie uwzględnią tego również aplikacje komputerowe integrujące dane meteorologiczne potrzebne do obliczenia klimatycznego bilansu wodnego ani zastosowanie korelacji. W praktyce brakuje wymiernych sposobów weryfikacji stref zagrożenia suszy w kolejnych sześciu dekadowych okresach raportowania wyznaczanych według przyjętych w systemie monitoringu suszy założeń i oceny wpływu stresu wodnego na rzeczywiste straty plonu. Coraz częstszym zjawiskiem występującym w naszym województwie jest zasychanie roślin na całych plantacjach a System Monitoringu nie wykazuje wystąpienia zagrożenia suszy w danej gminie i okresie - dodaje prezes LIR.
Dlatego zdaniem samorządu rolniczego województwa lubuskiego należy powrócić do wartości progowych klimatycznego bilansu wodnego dla poszczególnych roślin uprawnych i gleb obowiązujących w 2007 i 2008 roku, tj. określonych mocą Rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 9 maja 2007r. (Dz. U. Nr 90, poz. 601) a wyznaczonych dla przeciętnego 15 proc. spadku plonów w stosunku do wartości średnich wieloletnich. Określić wartości progowe KBW dla poszczególnych roślin uprawnych i gleb dla każdego okresu raportowania, ponieważ tylko taki sposób ich wyznaczenia uwzględniał będzie rzeczywisty niedobór wody, a także określić dla województwa lubuskiego wartości KBW dla poszczególnych roślin uprawnych i gleb, zgodnie z art. 3 ust. 4 ustawy z dnia 7 lipca 2005r. o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich (Dz. U. Nr 150, poz.1249, z późn. zm.) Należy także dopuścić możliwość oszacowania w poszczególnych gospodarstwach i uwzględniania strat spowodowanych faktycznym występowaniem suszy także w sytuacji, jeżeli analizy zagrożenia suszą w systemie monitoringu dotyczące poziomu gminy nie wykazują spadku plonów lub są zbliżone do wartości progowych informujących o wystąpieniu zagrożenia (zgodnie z treścią Uzasadnienia do projektu Rozporządzenia), ponieważ System jedynie wskazuje obszary, na których potencjalnie wystąpiły straty.
Jak podkreślają działacze LIR konieczne jest też wprowadzenie zmiany w § 12, ust.1a, pkt. 1 Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 22 stycznia, 2009r. w sprawie niektórych zadań Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (Dz. U. Nr 22, poz. 121 z późn. zm.), tj. progu wysokości poniesionej szkody spowodowanej wystąpieniem niekorzystnych zjawisk atmosferycznych na 20 proc. średniej rocznej produkcji rolnej w gospodarstwie rolnym lub dziale specjalnym produkcji rolnej w przypadku szkód w uprawach rolnych i zwierzętach gospodarskich, dla celów uzyskania kredytu preferencyjnego na wznowienie produkcji lub innej pomocy.
- Wprowadzenie powyższej zmiany jest konieczne i uzasadnione, ponieważ począwszy od 2006r. w każdym roku rolnicy ponoszą szkody spowodowane niekorzystnymi zjawiskami atmosferycznymi. Często zdarzało się, że w ciągu roku szkody w uprawach zostały wyrządzone w tych samych gospodarstwach przez dwa lub trzy zjawiska (susza, grad, deszcz nawalny czy też powódź). Dla przykładu w bieżącym roku rolnicy ponieśli szkody spowodowane: jesienno-zimowym podtopieniem gruntów, przymrozkami wiosennymi i obecnie System Monitoringu wykazał już suszę niemal w całym województwie - uzasadnia Piasecki.
-Występowanie szkód w uprawach w poprzednich latach, zmniejszenie plonów, skutkuje tym, że obecnie, pomimo że komisja powołana przez wojewodę stwierdza szkodę w tych gospodarstwach i to dość dużą to z dokonanych wyliczeń wynika, że poziom szkód nie przekracza 30 proc. średniej rocznej produkcji rolnej i te gospodarstwa nie mogą ubiegać się o kredyt preferencyjny na wznowienie produkcji lub o inną należną pomoc.
Komentarze