Szrot, który uczestniczył w tym spotkaniu powiedział PAP, że trwało ono około godziny. Prezydent poruszył problemy rolników - głównie z Lubelszczyzny - z którymi spotkał się po tym, jak ich gospodarstwa dotknęły nawałnice.
Pod koniec czerwca prezydent przebywał na Lubelszczyźnie, m.in. w Chrzanowie i w gminie Wilków, gdzie gwałtowne burze z gradem i wichury zniszczyły wiele upraw oraz budynków.
"Prezydent przedstawił ministrowi problemy, o których mówili mu rolnicy - straty dotyczą głównie sadów jabłkowych, ale też plantacji chmielu, który jest koronnym produktem Lubelszczyzny i naszym flagowym produktem w Europie - chmiel lubelski" - relacjonował w rozmowie z PAP prezydencki minister.
Zaznaczył, że straty rolników są tak duże, że nie wiadomo, czy zbiory jabłek i chmielu w tym roku tam się odbędą.
- Pan minister rolnictwa przedstawił prezydentowi Dudzie stan realizowanej już pomocy dla rolników - doraźne świadczenia różnej wysokości, przekazywane za pośrednictwem wojewody. Komisje pracują i szacują cały czas straty. Część świadczeń jest już wypłacana, część - w trakcie szacowania - podał Szrot.
- Minister Puda powiedział, że w tym momencie sprawdza możliwości zwiększenia tej pomocy o dodatkowe środki oraz że w najbliższym czasie dokona przeglądu ubezpieczeń upraw w Polsce i z tego wyciągnie wnioski korzystne dla rolników - przekazał treść rozmowy szef gabinetu prezydenta.
Zaraz po wizycie na Lubelszczyźnie prezydent informował, że spotkał się z premierem Mateuszem Morawieckim i rozmawiali m.in. o tym, że potrzebne są dodatkowe środki, które pomogą sprawnie uporać się tymi wszystkimi trudnościami, które dotknęły rolników. Wówczas prezydent zapowiedział też, że będzie jeszcze rozmawiał z szefem rządu oraz ministrem Pudą o pomocy dla poszkodowanych w wyniku nawałnic.
Gwałtowne burze z silnym wiatrem i opadami gradu, które przeszły niedawno nad Lubelszczyzną najwięcej szkód wyrządziły w powiecie opolskim, zwłaszcza w gminach Wilków i Łaziska. W gminie Wilków uszkodzonych zostało ponad 300 dachów - w tym 121 na budynkach mieszkalnych.
Komentarze