Na numer ratunkowy 112 zadzwonił mężczyzna, który twierdził, że uległ poważnemu wypadkowi w trakcie jazdy traktorem nieopodal stacji kolejowej Mika w powiecie garwolińskim. Na miejsce przybyła jednak nie tylko karetka pogotowia i strażacy, lecz także policyjny radiowóz.

Policjanci szybko ustalili, że poszkodowany stracił panowanie nad ciągnikiem, gdy zjeżdżał z nasypu kolejowego. A wjechał na niego, gdyż zrywał i kradł szyny z bocznego toru kolejowego. W trakcie tej operacji 46-latek na stromej skarpie stracił panowanie nad pojazdem, traktor wywrócił się i przygniótł go całkowicie unieruchamiając.

Rabuś z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala. Gdy wróci do zdrowia, stanie przed sądem. Za kradzież kolejowej infrastruktury grozi mu kara 5 lat pozbawienia wolności. Policjanci przeszukali posesję, gdzie mieszkał mężczyzna i odnaleźli sporo elementów skradzionych z torowiska.