O odkryciu poinformował na swojej stronie internetowej Wojewódzki Konserwator Zabytków w Zielonej Górze. Pewien rolnik z powiatu sulęcińskiego zbierając na polu kamienie natknął się na dziwne metalowe przedmioty. Podejrzewając, że maja one wartość historyczną zgłosił znalezisko do delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Gorzowie Wlkp.

Powiadomiono służby konserwatorskie jeszcze tego samego dnia zjawiły się na miejscu. Okazało się, że pod warstwą ziemi ornej zalegało jeszcze wiele innych zabytkowych artefaktów. Archeolodzy odkopali tam skarb, składający się z trzech bereł sztyletowych, trzech sztyletów brązowych, siekierki, dłuta i toporka. Według specjalistów to wyroby kultury unietyckiej wykonane między 2.300 a 1.600 rokiem p.n.e.

Jak podkreślają historycy, odnalezienie w jednym miejscu więcej niż jednego berła i sztyletu jest niezwykle rzadkim przypadkiem i stanowi o dużej wartości odkrycia dla dziedzictwa kulturowego. Chwalą również wzorową postawę rolnika, który niezwłocznie zawiadomił odpowiednie organy i zabezpieczył znalezisko. Niestety, w informacji nie ma nawet wzmianki o jakiejkolwiek gratyfikacji dla właściciela pola i odkrywcy skarbu…