Podczas sobotniego spotkania z mieszkańcami Buska-Zdroju prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział złożenie w przyszłym tygodniu wniosku o odwołanie wicepremiera, ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka. Jego zdaniem, minister Kowalczyk "oszukał polską wieś i wprowadził na manowce polskiego rolnika".

- Za błędy, zaniechania, stracone szanse, za brak pieniędzy z Unii, za wpuszczenie ukraińskiego zboża, za niskie ceny zboża, wysokie ceny nawozów. Za zlikwidowanie 120 tysięcy gospodarstw hodujących trzodę chlewną, za niekontrolowane rozprzestrzenianie się ASF. To tylko w skrócie wymienione błędy, zaniechania i niedociągnięcia - wyjaśnił szef ludowców.

Czy odwołają Kowalczyka?

Do zapowiedzi ludowców odniósł się rzecznik rządu Piotr Müller. - Polski rząd realizuje wiele programów dodatkowego wsparcia dla rolnictwa poprzez systemu dopłat do zbóż, czy w obszarze odtwarzania produkcji trzody chlewnej. Przygotowujemy kolejne działania w obszarach wymagających wsparcia - podkreślił.

- Minister rolnictwa Henryk Kowalczyk ma poparcie premiera, Rady Ministrów oraz zaplecza parlamentarnego. Dzisiejszy wniosek PSL odbieramy jako element zbliżającej się kampanii wyborczej, a nie konstruktywnej dyskusji - zapewnił w rozmowie rzecznik rządu.