Prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc w poniedziałek zadecydował o pomocy dla osób, które sprzedają chryzantemy. Na Podkarpaciu podobne działania podjął także prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny.
- W związku z tym, iż w ostatnich dniach cmentarze były zamknięte, handlowcy ponieśli duże straty finansowe. Dlatego też prezydent postanowił, że miasto zakupi chryzantemy od sprzedających za kwotę ok. 50 tys. zł - poinformował rzecznik rzeszowskiego magistratu Maciej Chłodnicki.
Dodał, że "powinno to wystarczyć na kupno ok. 5 tys. sztuk kwiatów".
Jak zaznaczył rzecznik, chryzantemy będą "posadzone na klombach, rabatach i pasach zieleni między jezdniami".
- Część z nich zostanie umieszczona na cmentarzach; na miejscach pochówku żołnierzy poległych w wojnach światowych - wyjaśnił Chłodnicki.
Kilka tysięcy chryzantem od miejscowych handlowców kupi także samorząd Stalowej Woli. - Zakupione kwiaty ozdobią m.in. miejsca pamięci, pomniki - powiedział PAP prezydent Stalowej Woli.

WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)