Jak podaje Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach, 64-letnia kobieta zginęła wskutek uderzenia przez ścięte przez jej męża drzewo. Do tragedii doszło wczoraj wieczorem, w lesie opodal miejscowości Dziewki, w gminie Siewierz (woj. śląskie).
Z ustaleń będzińskiej policji wynika, że 70-letni mężczyzna ścinał tam drzewo na opał. W pracy pomagała mu 64-letnia małżonka. W pewnym momencie padające drzewo runęło i uderzyło w głowę kobietę.
Mężczyzna wezwał na pomoc do nieprzytomnej poszkodowanej pogotowie, ale ratownicy na miejscu stwierdzili zgon kobiety wskutek odniesionych obrażeń. Przyczyny i okoliczności tragedii wyjaśnia policja. Prokuratura zleciła sekcje zwłok ofiary. Na miejscu nie było innych świadków zdarzenia.
Komentarze