Kombajn, dwa motocykle, samochód i przyczepka spłonęły wskutek pożaru budynków garażowych w jednym z gospodarstw na Lubelszczyźnie.
Do zdarzenia doszło kilka dni temu w Zalesiu, w gminie Łuków. Jak ustalili policjanci, właściciel posesji udostępnił garaż i narzędzia 24-letniemu znajomemu, który chciał przyspawać tłumik w swoim oplu.
Od rozpryskujących iskier samochód zapalił się, a po chwili w ogniu stał cały budynek. 24-latek nie był w stanie opanować pożaru. Nie mógł tez wypchnąć płonącego auta, bo wcześniej odkręcił w nim tylne koła. Mężczyzna uciekł z garażu i wezwał strażaków. Pożar rozgorzał tymczasem gwałtownie i błyskawicznie ogarnął drugi budynek garażowy.
Do akcji gaśniczej zadysponowano aż 7 zastępów strażaków z PSp Łuków, OSP Dąbie, OSP Zalesie, OSP Sięciaszka Pierwsza i OSP Gręzówka. Sytuację udało się im opanować po dwóch godzinach działań.
W pierwszym garażu spłonęło naprawiane auto oraz wyposażenie warsztatu. W drugim spłonął kombajn zbożowy, dwa motocykle, przyczepka samochodowa i inny sprzęt oraz narzędzia.Garaże nadawały się jedynie do rozbiórki. Straty wstępnie oszacowano na około 100 tysięcy złotych.


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (3)