Ewa Kopacz chce, żeby na festynach i dożynkach nie można było pić wysokoprocentowego alkoholu. Sprzeciwił się temu Waldemar Pawlak.

Propozycja Kopacz komponowała się z nowelizacją ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Na festynach, dożynkach czy potańcówkach w remizach, gdzie jest tzw. wstęp wolny dozwolone byłoby tylko picie i sprzedawanie piwa. Zakazane byłyby trunki wysokoprocentowe. A wysokoprocentowe to według pani minister: powyżej 18 proc.

Jednak dokument został w ostatniej chwili wycofany. Ministrowie spraw wewnętrznych, finansów i gospodarki mieli zastrzeżenia do projektu.

Źródło: farmer.pl