"Nasz Dziennik" zwrócił uwagę w rozmowie z ministrem Telusem, że podpisane przez ministra rozwoju Waldemara Budę rozporządzenie wprowadzające zakaz przywozu produktów rolnych z Ukrainy dotyczy także tranzytu. Gazeta zapytała, czy skala napływu żywności z Ukrainy może być bardzo duża, czy większa, niż nam się wydawało.
Zakaz eksportu antidotum na brakrządowej kontroli?
Tak, sprawa wymagała reakcji. Problemem nie jest to, że docierała do nas żywność z Ukrainy i że było jej bardzo dużo. Sytuacją nieakceptowalną było to, że ta żywność nie wyjeżdżała z naszego kraju. A taki był cel ułatwień na granicy. Nie udało się stworzyć korytarzy solidarnościowych, które obiecywała Unia Europejska. Rozumiem, że Ukraina musi eksportować żywność, ale w tym procesie Polska nie może być krajem docelowym. Docierały do nas informacje o dużym napływie do Polski np. drobiu, czy innych produktów rolnych. Wcześniej, jeszcze przed podpisaniem rozporządzenia przez ministra Waldemara Budę, zleciłem kontrolę każdego towaru rolnego, który wjeżdżał z Ukrainy do Polski. Chodziło nie tylko o zboże czy drób, ale też o inne mięsa, czy też jajka - powiedział minister rolnictwa.
Gazeta zapytała, czy wiadomo, kto na masową skalę sprowadzał zboże z Ukrainy.
Czytaj też:
Znaczny wzrost cen warchlaków krajowych i importowanych
Embargo na import zboża nie rozwiązuje problemu. Ważna analiza
Gryn do Tuska: zapraszam na polską wieś. Spotkanie już za kilka godzin
Zboże sprowadzali "wszyscy"
Tak, można powiedzieć, że sprowadzali je wszyscy - tych firm jest mnóstwo. To nie była jedna firma czy dwie. To jest naprawdę bardzo długa lista. Wiemy, do czego to doprowadziło. Jak rozregulowało to rynek i jak dużo problemów stworzyło. Ich działanie było skandaliczne i niemoralne. Ale, niestety, było zgodne z prawem - przyznał Telus.
Rozmywanie rzeczywistości. Listy nadal nie ma
Warto przypomnieć, że kilka dni temu szef resortu rolnictwa zapowiadał, że dokument zobaczy światło dzienne w przeciągu "kilku kolejnych dni". Ton rozmowy z "Naszym Dziennikiem" był już mniej zdecydowany. Jak informuje Polska Agencja Prasowa Robert Telus stwierdził, że chciałby, żebyśmy w najbliższym czasie poznali listę podmiotów sprowadzających zboże z Ukrainy, "żeby była ona upubliczniona".
Komentarze