Zdarzenie miało miejsce wczoraj wczesnym rankiem, na drodze krajowej nr 32 pomiędzy Żodyniem a Kopanicą, w powiecie wolsztyńskim w Wielkopolsce. Według policji, kierowca ciężarowego volvo z naczepą nie dostosował prędkości i nie zdążył wyhamować przed jadącym w tym samym kierunku ciągnikiem marki john deere z zaczepionym pługiem.
W rezultacie doszło do zderzenia pojazdów. Ciągnik przewrócił się na bok tarasując całkowicie jezdnię, natomiast tir wypadł z drogi i zarył w rowie. „Policjanci skierowani na miejsce ustalili, że sprawcą zdarzenia jest kierowca TIR-a, który uderzył w jadący przed nim ciągnik rolniczy. Mężczyzna został ukarany 500-złotowym mandatem.” – relacjonuje Komenda Powiatowa Policji.
Kierujący volvo wyszedł z wypadku niemal bez szwanku, natomiast kierowcę ciągnika z ogólnymi potłuczeniami przetransportowano do wolsztyńskiego szpitala, gdzie pozostał na obserwacji. Jak ustalili obecni na miejscu funkcjonariusze, ciężarowym volvo kierował 61-letni mieszkaniec powiatu mińskiego na Mazowszu. Kierujący tirem podjął próbę hamowania, jednak nie zdołał uniknąć zderzenia. Za kierownicą ciągnika rolniczego siedział 24-letni mieszkaniec powiatu zielonogórskiego (woj. lubuskie). Obaj kierujący byli trzeźwi.
Efektem były poważne uszkodzenia obu pojazdów i całkowite zablokowanie drogi na kilka godzin. Na czas usuwania skutków wypadku policja wyznaczyła objazdy.
Komentarze