Jak informuje portal Wirtualna Polska, ratownicy z Morskiej Służby Poszukiwań i Ratownictwa zaprzestali poszukiwań zaginionych na Bałtyku rybaków. Poszukiwania kutra o oznaczeniu Świ-82 prowadzono przez cały wtorkowy dzień i noc. Załoga około godz. 2.00 w nocy z poniedziałku na wtorek zgłosiła w kapitanacie portu w Dźwirzynie, że w ciągu najwyżej godziny przybije do portu w Mrzeżynie. Wiadomo też, że rybacy mieli problemy techniczne. Kuter jednak nie przypłynął, więc wszczęto poszukiwania. Na ratunek ruszyły łodzie Straży Granicznej i Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa.

Na plaży nieopodal Mrzeżyna znaleziono ciało jednego z czterech rybaków. Leżało pod tratwą ratunkową z kutra. Plamy ropy na morzu wskazywały, że jednostka zatonęła. Los trzech pozostałych członków załogi nie jest znany. Decyzję o wstrzymaniu poszukiwań podjęto w środę rano.

Specjaliści z Morskiego Ratowniczego Centrum Koordynacyjnego w Gdyni zastrzegają, że w każdej chwili mogą wznowić działania. Póki co trzech rybaków uznano za zaginionych. Fakty są jednak takie, że woda w Bałtyku ma teraz ledwie kilka stopni Celsjusza. Człowiek może w tych warunkach przetrwać najwyżej kilka godzin.

Zaginiony kuter, jak podaje WP, był zarejestrowany w Świnoujściu, ale od wielu lat stacjonował w Mrzeżynie. Policjanci z Gryfic prowadzą postępowanie w sprawie spowodowania wypadku na morzu ze skutkiem śmiertelnym.