Jak informuje portal e-poznan.pl, do wypadku doszło w minioną sobotę późnym wieczorem, niedaleko Szczytników Czerniejewskich. Z ustaleń policji wynika, że kierujący zetorem z przyczepą rolnik wjechał na torowisko na odcinku między wsiami Czerniejewo i Czeluścin, i jechał w kierunku Wrześni.

Przejechał w ten sposób tylko kilkaset metrów, bo nagle zobaczył przed sobą nadjeżdżający pociąg. Niestety, nie zdążył w porę zjechać z torów i doszło do zderzenia.

Na szczęście w wyniku zderzenia nikt nie ucierpiał. Rozbity zetor stoczył się jednak ze skarpy do rowu, a przyczepa została zmasakrowana przez lokomotywę składu. Przy okazji uszkodzony został słup trakcji elektrycznej.

44-letni traktorzysta w porę wyskoczył z ciągnika i uciekł z miejsca zdarzenia. Wkrótce jednak został już zatrzymany przez policjantów. Okazuje się, że 44-latek był trzeźwy. Mężczyzna stanie przed sądem za spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym. Nie wiadomo z jakiego powodu wjechał na tory.