Zgierscy policjanci zatrzymali dwóch sprawców kradzieży ciągnika rolniczego, który zniknął z gospodarstwa w powiecie sieradzkim. Traktor wytropił kolega okradzionego gospodarza.
Wart 40 tysięcy złotych ciągnik rolniczy został skradziony 9 kwietnia z prywatnej posesji w gminie Warta, w powiecie sieradzkim (woj. łódzkie). Jak na podstawie nagrań z monitoringów ustalili śledczy, złodzieje odjechali w kierunku Zgierza.
Poszukiwania nie przynosiły rezultatu, dopóki nie pomógł przypadek. Kolega poszkodowanego rolnika wypatrzył bowiem ciągnik na drodze jadąc trzy dni później przez powiat zgierski. Ciągnik był bez rejestracji, ale znajomy rozpoznał skradziony pojazd i powiadomił o fakcie kolegę oraz policję.
Mężczyzna pojechał za rozpoznanym traktorem próbując go zatrzymać, ale kierujący nim nie reagował na dawane sygnały. Traktorzysta zjechał z drogi, porzucił ciągnik i uciekł do pobliskiego lasu. Już po chwili na miejscu zjawili się też zgierscy policjanci. Świadek podał dokładny rysopis uciekiniera, dzięki czemu funkcjonariusze szybko go zatrzymali
Okazał się nim 37-letni mieszkaniec powiatu zgierskiego, który przyznał się do kradzieży ciągnika rolniczego z gminy Warta. Tłumaczył się, że kilka dni wcześniej jego ciągnik się zepsuł, a potrzebował maszyny do świadczonych zarobkowo usług, na które przyjął zlecenia. Będąc u znajomego pod Wartą, wypatrzył ciągnik stojący za zabudowaniami i postanowił go "wypożyczyć". Jak ustalili śledczy, w kradzieży pojazdu pomógł mu 27-letni znajomy. Policjanci zatrzymali wspólnika sprawcy w miejscu zamieszkania.
Obaj podejrzani o kradzież ciągnika usłyszeli zarzut kradzieży, za co grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności. Decyzją Prokuratora Rejonowego w Sieradzu zostali objęci policyjnym dozorem. Odzyskany traktor wrócił już do właściciela.
Komentarze