O zdarzeniu donosi Komenda Powiatowa PSP w Przasnyszu, która przyjęła nocne zgłoszenie o pożarze w gospodarstwie przy ul. Makowskiej. Gdy strażacy dotarli na miejsce, stojący przy budynku gospodarczym Ursus cały był już objęty ogniem.
Do pojazdu podczepiony był siewnik do nawozów, a w pobliżu składowane było drewno opałowe. Ogień w każdej chwili mógł się rozprzestrzenić na zabudowania. Strażakom udało temu zapobiec. Ursus C360 spłonął jednak niemal doszczętnie.
Przyczyny pojawienia się ognia nie są znane. Ustalić ma je policja.
Komentarze