45-letni piroman ze Szczytnik został aresztowany za drugą próbę spalenia tego samego domu, w którym tym razem przebywał gospodarz – powiedział we rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. Maciej Meler.
Do zdarzenia doszło w nocy z 3 na 4 stycznia br. w wielkopolskich Szczytnikach. 45-latek oblał zewnętrzną ścianę budynku substancją łatwopalną i podpalił.
- Nadpaleniu uległa drewniana konstrukcja domu - powiedział Meler. Dodał, że zdarzenie było niebezpiecznego ze względu na fakt, że w domu przebywał gospodarz - którego podejrzany naraził na utratę życia lub zdrowia.
Miesiąc wcześniej 45 -latek usłyszał zarzut podpalenia budynków w tym samym gospodarstwie.
- Do zdarzenia doszło 5 grudnia; próbował wtedy podpalić drewniany dom mieszkalny, ale został spłoszony przez właściciela - powiedział Meler.
Piromanowi udało się podpalić dwa drewniane budynki gospodarcze oraz stodołę, w których znajdowało się pięć ton ziemniaków, 50 balotów słomy oraz 700 sztuk siana w kostce. Powstałe straty wyceniono na 35 tysięcy złotych.
Mężczyznę aresztowano na 3 miesiące. Grozi mu do pięciu lat więzienia.

WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)