Z badania wynika, że ponad połowa pracodawców nie preferuje żadnej z kategorii zamieszkania. Generalnie pracodawcy pozytywnie oceniają kobiety wiejskie jako aktualne lub potencjalne pracownice. Ponad 67 proc. z pracodawców wymienia jako ich zalety pracowitość, łatwość podporządkowania się przełożonym oraz wysoką gotowość do poświęceń w pracy.

- Pracowitość, podporządkowanie i poświęcenie to cechy przypisywane wiejskim kobietom w tradycyjnych społecznościach chłopskich – konkludują autorzy badania.

Z takimi wnioskami nie zgadza się Barbara Czachura, sołtyska, prezes Wielkopolskiego Stowarzyszenia Sołtysów. – W oczach pracodawców kobiety są potulne. Raczej trzeba mówić o zorganizowaniu. Kobiety są zadaniowe. Nie potrafią też upominać się o swoje. Powinny bardziej wierzyć w siebie.

Zdaniem Czachury, kobiety czują się mało docenione, mało podkreślane są ich role, a  efekty ich zajęć są często widoczne dopiero po latach.

Podobną opinię wygłosił dr Piotr Nowak, socjolog wsi z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie:

- Przekształcanie stosunków między płciami powinno zachodzić przez wzmocnienie pozycji kobiety. To droga do rozwiązania kwestii kobiecej.

Według Nowaka, najbardziej aktywne kobiety na wsi to sołtyski:  - Gdy się patrzy na rolę sołtysek, to faktycznie można powiedzieć, że wieś to jest ona.