Podoleśnickie lotnisko otoczone jest zasiekami z drutu kolczastego. Na bramach kłódki i plomby. A za ogrodzeniem hektary bujnej, nietkniętej ludzką stopa trawy. Trawy nikt nie kosił od wiosny.

ROLNICY BEZ PASZY
A chętni byli. Wśród nich pan Waldemar Uba ze wsi Wszechświęte. Rolnik ma 120 krów. Ale paszy jak na lekarstwo. W tym roku prosił i kogo znał, i kogo nie znał, by zgromadzić pasze na zimę. A nie było łatwo, bo niekorzystna pogoda i ciągłe deszcze utrudniały zbiór i suszenie siana. Do tej pory, przez całe lata, radził sobie znakomicie, bo i on i jego sąsiedzi siano zbierali …na lotnisku. 

Układ był prosty i dla obu stron korzystny. Ogromny teren lotniska trzeba przecież utrzymać w dobrym stanie. Wynająć ludzi, maszyny, skosić, zapłacić za pracę i transport. A wojsko zamiast nadmiarem pieniędzy, tryskało pomysłami. Bo gdy jest potrzeba, pojawiają się genialne rozwiązania. Tak było i w tym przypadku. Bezpłatną siłę roboczą stanowili rolnicy. Nie tylko na czas skosili, uprawili a nawet nawieźli… ale jeszcze serdecznie wdzięczni byli za paszę dla bydła. Pan Waldemar zbierał trawę z 40 hektarów. Zadowolony był on i jego krowy. Okoliczni rolnicy zgodnie podzielili między siebie cały teren lotniska. Wszystko funkcjonowało bez zarzutu. Lotnisko świetnie utrzymane, krowy syte, a rolnicy nie rujnowali się na paszę. Do czasu. Tej wiosny zakazano rolnikom wstępu na lotnisko.

Na próżno kołatali, prosili wojskowe władze o zmiłowanie, tłumaczyli, ze rok trudny, a pasza potrzebna. Wszystko na nic. - Nie było z kim gadać – mówi pan Waldemar. Odsyłali od Annasza do Kajfasza. Nikt nie był władny podjąć prostej decyzji i zezwolić na koszenie tzw. „mienia zbędnego”, bo tym właśnie jest oleśnickie lotnisko.

WÓJT NA POMOC
Kulisy afery odsłonił nam wójt gminy Oleśnica, Marcin Kasina. Sprawę zna, bo rolnicy i jego poprosili o pomoc. Dowiedział się od wojska, że zakaz udostępniania terenu jest odgórny, a wojskowy obiekt pozostanie dla rolników zamknięty.

Podobno w kraju był przypadek – opowiadał wójt, że pewien pułkownik lotnictwa został zatrzymany przez CBA, a nawet zdegradowany. Wszystko przez to, że zezwolił na koszenie. Oskarżono go o sprzedaż siana rolnikom, czyli o nielegalne użytkowanie terenu lotniska przez nieuprawnione firmy.
Nie było przetargów i tony papierów, tylko prosta umowa i racjonalne wykorzystanie lokalnych możliwości. Za takie coś idzie się siedzieć, a wojskowi z Oleśnicy nie chcieli odpowiadać za „układ” z okolicznymi rolnikami. Lepiej zabronić, zakazać i zamknąć lotnisko.

Józef Itczak ze wsi Ligota Polska hoduje krowy od lat i wie, jak ważne jest zapewnienie odpowiedniej paszy. Starszy, przysadzisty, spracowany… „Ekologiczna, piękna”- rozmarza się, kiedy opowiada, jaka trawa jest na lotnisku... Teraz to już nie trawa, a słoma. Rolnik wielokrotnie prosił wojskowych o zgodę na skoszenie swojego kawałka, a czas leciał. Minął termin pierwszego pokosu. Potem drugiego. – I taka pasza się zmarnowała – ubolewa rolnik – a przecież, żeby krówka doiła, musi sobie podjeść. Krowy pana Józefa mają pod dostatkiem kiszonki. Jest też kukurydza. Głodne z pewnością nie będą, ale obok takiego marnotrawstwa, żaden rolnik nie może przejść spokojnie.
- Wojskowi powiedzieli, że będą kosić we własnym zakresie. Liczyliśmy na to, że może uda się od nich coś odkupić, ale nie było szansy. Wcale nie skosili, zostawili tak – opowiada rolnik.

JAK TO W WOJSKU
Tymczasem pułkownik Jan Bereza, komendant II wojskowego oddziału gospodarczego we Wrocławiu wygląda na zdumionego i twierdzi, że po raz pierwszy słyszy o sianie. – Żadne pismo nie wpłynęło do mnie w tej sprawie. Nieczynne lotnisko koszone jest od lat, ale pułkownik jest od niedawna.

- Z nikim o tym nie rozmawiałem i przyjmując lotnisko, nie wiedziałem, że chłopi są zainteresowani koszeniem tego terenu – mówi wojskowy. Być może najlepiej było przyjąć roboczą hipotezę, że teren lotniska kosi się …sam. Pułkownik jednak nie wyklucza możliwości współpracy z hodowcami bydła w przyszłości. Będziemy rozmawiać – obiecuje.
Może następne sianokosy będą dla obu stron bardziej udane.

Źródło: FARMER 18/2009