Funkcjonariusze mazowieckiej Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymali kilka ciężarówek wiozących jabłka z tegorocznych zbiorów. Były przeciążone.
Blisko 49 ton zamiast dopuszczalnych 40 ton ważył zestaw przewożący jabłka, zatrzymany przez inspektorów transportu na ekspresowej „siódemce” w Białobrzegach. „Podwyższone burty i znaczna ilość ładunku wskazywały, że pojazd może być przeciążony. Zestaw skierowano do punktu kontrolnego w Radomiu, gdzie dokonano pomiarów z użyciem przenośnych wag. Zespół pojazdów z ładunkiem ważył 48,9 tony zamiast dopuszczalnych 40 ton. Tak duża masa ładunku spowodowała również przekroczenie o 1,6 tony nacisku grupy dwóch osi samochodu ciężarowego, z których jedna była osią napędową. O 1,2 tony i 0,9 tony za dużo wynosiły też naciski osi przyczepy na drogę” – donosi w komunikacie radomski WITD.
Jak się okazało w toku dalszej kontroli, przyczepa z nadmiarem ładunku nie miała też ważnego badania technicznego. Nieprawidłowy przewóz został wstrzymany do czasu rozładowania nadmiaru przewożonych owoców na inny pojazd. Wobec przewoźnika wszczęto dwa postępowania administracyjne z ustawy prawo o ruchu drogowym i ustawy o transporcie drogowym. Za wykryte nieprawidłowości grozi mu wysoka kara pieniężna.
Z tych samych powodów inspektorzy WITD zatrzymali również dwa zestawy transportowe przewożące jabłka na drodze krajowej nr 9 w Radomiu. Jeden z nich ważył 46,4 tony zamiast 40 ton, a drugi 43,1 tony. W drugim tirze pojedyncza oś napędowa ciągnika siodłowego przekraczała dopuszczalny nacisk na drogę o 1,9 tony.
Ciężarówki skierowano na parking strzeżony. Pojechały w dalsza drogę po przeładowaniu nadmiaru owoców na inne, podstawione pojazdy. Obaj kierowcy zostali ukarani mandatami, a postępowania administracyjne mogą zakończyć się wysokimi karami dla przewoźników.


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)