W imieniu posłów Koalicji Polskiej pytanie w Sejmie "w sprawie dzierżawy ziemi rolnej przez zagraniczne firmy na przykładzie spółki PRP Babinek spółka z o.o." zadał poseł Jarosław Rzepa (KP).
Jak wskazał, na Pomorzu Zachodnim rolnicy "ciągle czekają na grunty rolne, które są w zasobie Skarbu Państwa". Relacjonował, że w ubiegłym roku kończyła się wieloletnia umowa na dzierżawę gruntów rolnych (ponad 700 ha) w gminie Banie w powiecie gryfińskim - rolnicy przekazali wówczas zainteresowanie gruntami zarówno do oddziału terenowego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa w Szczecinie, jak i do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Zaznaczył, że zarówno Zachodniopomorska Izba Rolnicza, jak i kółka rolnicze, z którymi konsultował się KOWR, wyraziły opinię negatywną co do dalszego przedłużenia dzierżawy - ze względu na zainteresowanie gruntami ze strony rolników.
"Niestety KOWR nie wystąpił o przygotowanie gruntów i powrót do zasobu, ale robił jakieś uniki. Pod koniec października przedłużył umowę do końca grudnia" - mówił Rzepa. Dodał, że zaproszeni do rozmów rolnicy zaproponowali kompromis, ale z niego "nie skorzystano".
Jak mówił poseł, KOWR przedłużył następnie umowę dzierżawy na kolejny miesiąc, a później na 20 lat "gdzie polskim rolnikom przedłuża się na 5-8 lat".
-Dzisiaj rolnicy oczekują jednego - unieważnienia tej umowy, powrotu całego zasobu gruntów do Skarbu Państwa i w przyszłości do rozdysponowania ich pomiędzy lokalnymi rolnikami, którzy czekają na te grunty, panie ministrze, i na to, że pan ich wreszcie poważnie potraktuje - mówił Rzepa, zwracając się do sekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Rafała Romanowskiego.
Pytania bez odpowiedzi
Wiceminister w odpowiedzi wskazał, że spodziewał się "zupełnie innego pytania, na przykład, jaka była skuteczność przepisów przyjętych w 2011 r., kiedy państwo za rządów PO-PSL podjęliście ustawę dotyczącą wyłączenia 30 proc. gospodarstw przekraczających tzw. próg kształtowania ustroju rolnego?".
Dodał, że podmiot, o którym mowa "akurat zrealizował tę ustawę z 2011 r. i wyłączył z ponad tysiąca hektarów 30 proc." Zaznaczył też, że zaproponowano wyłączenie dodatkowych ponad 200 ha z pozostałych 700 ha, a w umowie pozostało 487 ha.
-Podmiot, który dzierżawi grunty z zasobu własności rolnej Skarbu Państwa ma umowę od 1993 r., nie zalega z czynszem dzierżawnym. Owszem, zgodnie z kodeksem cywilnym płaci taki czynsz dzierżawny, który był na moment podpisania tej umowy, ale to nie jest jedyny podmiot w kraju, który płaci tego typu czynsz, to jest ustawowe zobowiązanie i on je realizuje - mówił Romanowski.

Czytaj więcej
Senat: Finansowanie WPR na lata 2023-2027 bez poprawekPoseł Rzepa wskazał, że nie uzyskał odpowiedzi na swoje pytanie "tak samo, jak nie uzyskali odpowiedzi rolnicy". "Pan wie doskonale, że KOWR nie musiał przedłużyć tej umowy. Zrobił wszystko, żeby tę umowę przedłużyć. Nie rozumiem, dlaczego dla spółki z kapitałem obcym KOWR i Ministerstwo Rolnictwa robi takie wyjątki, a za nic ma polskich rolników" - mówił.
Wiceminister Romanowski podkreślił z kolei, że właściciel podmiotu, o którym mowa "posiada obywatelstwo polskie, ma bardzo zakorzenione kontakty rodzinne, jest (na tym terenie - PAP) od 1993 r.". "Czynsz dzierżawny ma taki, jaki państwo przyjęliście w ustawie jeżeli chodzi o nowelizację kształtowania ustroju rolnego z 2011 r." - dodał.
-Proszę pamiętać, że z zasobu własności rolnej Skarbu Państwa, (od) kiedy powstał w 1992 r., w województwie Zachodniopomorskim zostało tylko 16 proc. Że sprzedaliście z niego 897 tysięcy hektarów. Uszczupliliście zasób własności rolnej Skarbu Państwa o prawie milion hektarów na m.in. spółki zagraniczne, słupy i tego typu podmioty - mówił wiceminister.
Komentarze