Jak poinformował we wtorek rzecznik prasowy Prokuratury okręgowej w Ostrowie Wlkp. Maciej Meler, 41-latkowi jednej spod ostrowskich miejscowości zarzucono, że w okresie od grudnia 2019 do stycznia 2020 r. znęcał się ze szczególnym okrucieństwem nad hodowanymi przez niego kaczkami. Chodzi o stado liczące ponad 4 tysiące sztuk.

"Zwierzęta utrzymywał bez pokarmu i wody, w wyniku czego doprowadził do ich zagłodzenia a następnie śmierci" - powiedział prokurator Maciej Meler.

W toku postępowania uzyskano materiały z postępowania epizootycznego, prowadzonego przez Powiatowy Inspektorat Weterynarii w Ostrowie Wlkp., który ustalił, że zagłodzone zwierzęta były dodatkowo przetrzymywane w zimnym miejscu w dużych skupiskach.

"Biegły wskazywał na zaniedbanie hodowlane, wyczerpujące znamiona szczególnego okrucieństwa względem zwierząt" - poinformował Maciej Meler.

Przesłuchany mężczyzna przyznał się do stawianych mu zarzutów. Zeznał, że nie miał czym karmić kaczek, ponieważ dostawcy paszy odmówili mu kredytu kupieckiego. Grozi mu do 5 lat więzienia. (PAP)