Tatrzańscy policjanci zatrzymali 58-latka i jego córkę, którzy oferowali turystom alkohol, reklamowany jako śliwowica, oraz wyroby tytoniowe bez polskich znaków akcyzy. Śledczy zlikwidowali rozlewnię podejrzanego trunku. W powiecie ostrołęckim na Mazowszu, policja ujawniła z kolei dwie bimbrownie. Zabezpieczono spore ilości nielegalnego alkoholu.

Tatrzańscy policjanci od kilku tygodni tropili handlarzy podrabianą śliwowicą. Śledztwo doprowadziło do wytypowania i zatrzymania podejrzanego o tę działalność 58-letniego mieszkańca Zakopanego i jego 28-letniej córki. W miniony wtorek policjanci wkroczyli z nakazem prokuratora na posesję i ujawnili miejsce, gdzie w skandalicznych warunkach rozlewano pseudośliwowicę.

„Policjanci zarekwirowali 105 gotowych do sprzedaży butelek z zawartością najprawdopodobniej skażonego spirytusu oraz środki chemiczne, barwniki i aromaty smakowe. Zatrzymali również butelki, nakrętki, etykiety, lak i inne akcesoria służące do tego procederu. Policjanci podczas przeszukania ujawnili również ponad 12 tys. sztuk papierosów bez polskich znaków akcyzy oraz 52 kg gotowego tytoniu do produkcji papierosów.” – czytamy w policyjnym komunikacie.

58-letni mieszkaniec Zakopanego oraz jego 28-letnia córka odpowiedzą teraz za wytwarzanie i handel nielegalnym alkoholem. Według prokuratury, w wyniku ich działalności Skarb Państwa został narażony na uszczuplenie podatku akcyzowego o łącznej wartości blisko 55 tysięcy złotych. Podejrzanym grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Prokurator zastosował wobec nich dozór policji z jednoczesnym zakazem opuszczania kraju.

Ostrołęccy policjanci podczas przeszukań dwóch posesji zabezpieczyli prawie 300 litrów gotowego alkoholu i około 1500 litrów zacieru. Funkcjonariusze zabezpieczyli także instalację do produkcji alkoholu oraz setki kilogramów zacieru. Ponadto ujawnili nielegalny pobór prądu. Do sprawy zatrzymano dwóch mieszkańców powiatu ostrołęckiego, którzy przyznali się do nielegalnej produkcji alkoholu.

Pierwszy z zatrzymanych to 28-letni mieszkaniec powiatu, u którego policjanci zabezpieczyli instalację do produkcji nielegalnego alkoholu, 25 litrów gotowego wyrobu oraz 315 litrów zacieru, który znajdował się w butelkach oraz beczkach. U drugiego, 60-letniego bimbrownika funkcjonariusze zabezpieczyli 1400 litrów zacieru oraz 240 litrów gotowego alkoholu, instalację do jego produkcji, a także dużą ilość półproduktów. Poza tym policjanci ujawnili także kradzież prądu. 60-latek przyznał się, że sam wykonał nielegalne podłączenie do linii zasilającej dom.

Obydwaj mężczyźni usłyszeli już zarzuty i przyznali się do zarzucanych czynów. Zgodnie z kodeksem karno-skarbowym mężczyznom grozi kara pozbawienia wolności do lat 3 oraz wysoka grzywna. Dodatkowo starszy z mężczyzn odpowie także za nielegalny pobór prądu.