Około godziny 2 w nocy policyjny patrol zauważył w miejscowości Surowe w gminie Myszyniec samochód marki Audi bez tablic rejestracyjnych. Funkcjonariusze postanowili skontrolować pojazd, ale na widok radiowozu, kierowca Audi przyspieszył i zaczął uciekać. Po kilku kilometrach pościgu samochód wjechał do rowu, ale jego kierowca nadal uciekał piechotą.

Ujęto go kilkaset metrów dalej. Uciekinierem okazał się 18-letni mieszkaniec powiatu szczycieńskiego. W uszkodzonym audi policjanci znaleźli motopompę oraz inny sprzęt strażacki. Dalsze czynności pozwoliły na ustalenie, że przedmioty zostały skradzione z remizy strażackiej w Bandysiach. Ponadto w przeszukanym aucie funkcjonariusze zabezpieczyli amfetaminę.

Policjanci w toku śledztwa nabrali podejrzeń, że w kradzieży mogły brać także inne osoby. Dwa dni później zatrzymani zostali dwaj kolejni podejrzani w wieku 24 i 29 lat. Jeden z nich ukrywał się na strychu budynku. Obaj są także mieszkańcami powiatu szczycieńskiego. Wartość skradzionego sprzętu strażackiego został oszacowany na kwotę blisko 20 tys. zł. Został on już przekazany strażakom.
Podejrzani usłyszeli już prokuratorskie zarzuty: kradzieży z włamaniem, posiadania narkotyków i niezatrzymania się do policyjnej kontroli. Zatrzymanym grozi do 10 lat więzienia.