- Skupiając się na rolniczym handlu detalicznym, przeoczono konieczność budowy mocnych powiązań pomiędzy przetwórstwem a rolnictwem - zauważa Andrzej Gantner.
- Brak spółdzielczych giełd rolnych to wyraźna słabość polskiej gospodarki żywnościowej w stosunku do naszych głównych konkurentów.
- Bez wsparcia zielonych inwestycji polskie rolnictwo i przetwórstwo będą narażone na bardzo wysokie koszty wynikające z niespełnienia wyśrubowanych wymagań środowiskowych.
- Moim zdaniem w propozycji Polskiego ładu brakuje kilku istotnych elementów dla rozwoju gospodarki żywnościowej. Wsparcie rolniczego handlu detalicznego, paszportyzacja żywności, czy też tworzenie manufaktur spożywczych to niewątpliwie ciekawe inicjatywy, ale diabeł tkwi w szczegółach - mówi serwisowi portalspozywczy.pl Andrzej Gantner, wiceprezes i dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności.
- Paszportyzacja jest niewątpliwie konieczna, ponieważ może zminimalizować ryzyka związane z bezpieczeństwem żywności i ograniczyć jej fałszowanie. Odnośnie tworzenia manufaktur, trudno ocenić ich przydatność, nie znając szczegółów. Warto jednak zauważyć, że około 90% firm na rynku produkcji żywności to firmy mikro i małe, zazwyczaj rodzinne i lokalne. Czy tworzenie kolejnych, rozdrabniających i tak mocno rozdrobniony sektor przyniesie dobre efekty? Można mieć wątpliwości zauważa Gantner.
Komentarze