Pracownicy sezonowi przeżyli dramat. Ich los opisano w raporcie

Wśród głównych zarzutów, jakie stawia organizacja, znaleźć możemy niejasny sposób rozliczeń przepracowanych godzin, niewystarczające ubezpieczenie zdrowotne, drogie i zagrzybione kwatery. Jak wynika z raportu

To nie jest Europa. Eksploatacja przy zbiorach szparagów, truskawek i warzyw w Niemczech - robotnicy sezonowi na niemieckich plantacjach pracują w warunkach urągających ludzkiej godności.

Oxfam to międzynarodowa organizacja humanitarna, zajmującą się walką z głodem na świecie i pomocą w krajach rozwijających się. Swoje badanie oparła m.in. na ankietach, przeprowadzonych z pracownikami czterech plantacji, zaopatrujących niemieckie supermarkety.

Dokument powstał we współpracy z organizacją Initiative Faire Landarbeit (Inicjatywa Sprawiedliwego Rolnictwa).

Z jakimi problemami zmagają się pracownicy sezonowi w niemieckim rolnictwie?

Wśród najczęściej wymienianych problemów znalazły się:

  • niejasne zasady obliczania wynagrodzenia,
  • zbyt długi czas pracy,
  • nieuczciwe rozliczanie czasu pracy – pracownicy wskazują, że pracują nawet 12 godzin, a płacone mają jedynie za 8,
  • brak dostępu do pełnych rozliczeń wynagrodzeń - rozliczenia wynagrodzeń nie były dostępne dla wszystkich respondentów, a umowy o pracę nie były wydawane pracownikom, lecz "przechowywane w biurze personalnym",
  • nierealistyczne, zawyżone cele wydajności pracy,
  • nieprawidłowe rejestrowanie godzin pracy.

Do trudności związanych z samą pracą dołączają także te związane z zakwaterowanie. Z badania wynika, że ogromnym problemem jest potrącanie z wynagrodzeń nieadekwatnie wysokich kosztów zakwaterowania.  Na jednej z ankietowanych plantacji za metr kwadratowy mieszania w baraku (bez kuchni ani łazienki) pobierano od pracowników 40 euro. Tymczasem średnia stawka czynszu za metr mieszkania w centrum Monachium to 23 euro, w Berlinie-Charlottenburgu - 15 euro, a w Vetschau (gdzie znajduje się opisywana plantacja Spreewaldbauer Ricken) jest to zaledwie 6 euro za metr kwadratowy - wskazuje Oxfam.

 

Jedna łazienka na 50 osób

Kwatery pracownicze nie dość, że są horrendalnie drogie, to jeszcze ich stan jest opłakany. Zimna woda, pleśń, brak dostępu do kuchni, czy ciasne pokoje to tylko czubek góry lodowej. Znacznie gorzej wyglądają kwestie sanitarne. Budynek-barak pełniący funkcję łazienki przeznaczony jest na ok. 50 osób. Obok baraku stoją mobilne toalety typu toi-toi.

Kolejny, bardzo istotnym  elementem wyzysku pracowników sezonowych w niemieckich gospodarstwach są kwestie ubezpieczenia.
Niektórzy pracodawcy wykupują grupowe ubezpieczenia zdrowotne, oferujące zwykle znacznie węższy zakres usług, niż ubezpieczenia ustawowe, ale zaznaczyć też należy, że znaczna część pracowników ubezpieczenia nie ma w ogóle.

Eksperci zaznaczają, że w dużym stopniu odpowiedzialność za sytuację na rynku pracy sezonowej ponoszą największe niemieckie supermarkety. Tacy giganci jak Aldi, Rewe, Edeka, Kaufland i Lidl, dzielący między sobą ponad 85 proc. niemieckiego handlu detalicznego artykułami spożywczymi, wywierają olbrzymią presję cenową na plantatorów szparagów i truskawek.