Wiceminister rolnictwa Bronius Markauskas zaznaczył, że litewskie zakłady pracują z 50 proc. obciążeniem i od importu mleka nie uciekną. Jak zaznaczył, teoretycznie są wszystkie możliwości zaopatrzenia Litwy w surowiec, jednak trudno spodziewać się wzrostu produkcji mleka, gdyż przed 2014 r. nie będzie znacznego wsparcia UE dla rozwoju gospodarstw. Przetwórcy z kolei są zdecydowani na zwiększenie poziomu produkcji, gdyż rozwijają eksport swych wyrobów.

Świat
Komentarze